Czy lęki są spowodowane problemami z sercem?
Dzień dobry. Jakiś rok temu miałam bardzo dużo stresu. Mam 35 lat. Wychodząc popołudniu z psem na spacer zrobiło mi sie bardzo gorąco, zaczęło mnie zalewać potem. Nogi, miałam dziwne uczucie, jak z waty, ledwo doszłam do domu. Do tego dostałam nagle biegunki i wszystko zrobiło się rozmazane przed oczami. Trwało to ok. 10 min. zażyłam lek ziołowy uspokajający, położyłam się i ustąpiło, czy można wiedzieć, czy to mogło być związane z sercem? Byłam u lekarza rodzinnego, po opowiedzeniu mu wszystkiego dostałam tabletki Letoxan, których nie zażywam, możliwe że lekarz rodzinny przepisał mi je z powodu tego, że od tamtej pory, kiedy się to wydarzyło zaczęłam się bać, że miałam zawał. Doszły do tego lęki z wyjściem z domu, czego wcześniej w ogóle nie miałam.
Mam też bardzo złe samopoczucie przed miesiączką, wtedy najsilniej czuję jakąś obawę o swoje zdrowie i to wszystko przez ten jeden wypadek, który mi się przytrafił. Jakieś dwa dni temu w nocy, kiedy się położyłam zaczęło bardzo szybko mi bić serce, kiedy otworzyłam oczy poczułam, że kręci mi się w głowie. Nie wiem już co myśleć o tym, czy to problemy z sercem? Muszę dodać, że żyję teraz bardzo spokojnie, nie mam większego stresu, myślę że odżywiam się też dobrze, palę papierosy. Proszę o szybką odpowiedź i z góry dziękuję za pomoc oraz poradę, co z tym mam zrobić, ponieważ komplikuje mi to bardzo życie. Ta obawa, że to był zawał i ze może się powtórzyć nie pozwala mi normalnie funkcjonować, wychodzić z domu itd.