Czy mając łagodną dysplazję sutka (mikrozwapnienie) można leczyć PCO hormonami, w rodzinie występuje obciążenie rakowe?
Kobieta 34 lata. Poród 1 przedwczesny (ciąża po leczeniu hormonalnym). Zaburzenia hormonalne zdiagnozowane jako PCO. Od kilkunastu lat z pozytywnym skutkiem przyjmuje środki antykoncepcyjne mające uregulować cykle miesięczne i wyrównać poziom hormonów. Kilka miesięcy temu w mammografii wykazano mikrozwapnienie 4 mm, opis: łagodna dysplazja sutka, nieokreślona. Mammografia wykonana ze względu na obciążenie rakowe w rodzinie: ojciec - rak nerki, dziadek - rak krtani, siostra matki - rak piersi, wszyscy zachorowali wcześnie. Zalecenia onkologa: bezwzględnie odstawić leki hormonalne i to do końca życia! Stanowisko ginekologa: odstawienie leków jest przedwczesne i nieuzasadnione, gdyż są to częste zmiany w piersiach, a rezygnacja z leczenia grozi pacjentce niepłodnością (gwarantuje to), innymi możliwymi następstwami jak cukrzyca, zwiększa szansę na raka endometrium, ostereoporoza, ect., ginekolog uważa, iż powinnam kontynuować leczenie i być pod bardziej wnikliwą opieką onkologa i że ten swoją decyzją cytuję "poszedł na łatwiznę". Kto ma rację?