Czy mezoterapia mikroigłowa lub igłowa mogłaby pomoc?
Witam. Od kilku lat farbuje wlosy. Była to farba z rozjaśniaczem w sobie. Niestety została wycofana i od roku rozjaśniałam wlosy kładąc rozjasniacz na cała głowę, później farbę na głowę. Kilka dni temu, myjąc wlosy delikatnym szamponem zauważyłam, że mam bardzo duże zakola (mam 27 lat) oraz, że wlosow jest mało. Obawiam się, że popalilam cebulki włosa tym rozjaśniaczem. Używałam do rozjaśniacza wody 6% z trzymałam max 20 min. Wlosy przy zakolach, nie odrastają a używam wcierki. Czy wlosy nie odrosną już? Czy jest jakiś sposób na to? Mianowicie czy mezoterapia mikroiglowa lub iglowa mogłaby tu pomoc? Oczywiście mam zapisana wizyte u trychologa ale bardzo mnie to martwi, ciągle o tym myślę. Prócz zakoli, wypadło też dużo wlosow przy linii czoła, widać białe plamki prześwitujące.
W najgorszym przypadku ( przeszczep włosów) jak się odbywa? Czytałam, że zostają pobierane włosy z tyłu lub z boku głowy i umieszczane w miejscu w którym brakuje tego włosa ale... Czy zabierając wlosy z tyłu, one już nie odrosną? I tym samym zmniejsza się ilość wlosow z tyłu żeby np zwiększyć z przodu?