Czy moje problemy z żołądkiem to depresja?
Mam 29 lat i jestem kobietą. Zaczęło się to 3 lata temu. Pewnego październikowego dnia (rok 2006) przyszłam z pracy do domu i podczas jedzenia obiadu nagle źle się poczułam. Zrobiło mi się słabo, zaczęłam mieć nudności i drgawki. Mama wezwała pogotowie. Pojechałam do szpitala, tam zrobiono mi wszystkie badania, które wyszły dobrze. Nic w nich nie wyszło, wszystko było w jak najlepszym porządku. Po kilku dniach wyszłam ze szpitala, natomiast dolegliwości nie minęły. Co wieczór miałam nudności, poczucie pełności w żołądku, brak apetytu, poczucie dławienia w przełyku, bardzo często robiło mi się słabo. Poza tym bardzo bałam się wieczora. Jak przychodził wieczór, ogarniał mnie straszny strach przed tym, że może mi się coś stać.
Objawy te trwały do kwietnia. Gdy zrobiło się cieplej, a dnie stawały się dłuższe, dolegliwości troszkę ustały (nie całkowicie, nadal miałam poczucie pełności w żołądku, nudności, zgagi), ale nie były tak męczące jak wcześniej. Przez 2 lata było lepiej, dolegliwości były lżejsze do października tego roku. Jakiś tydzień temu dolegliwości powróciły. Silny ból brzucha, nudności, poczucie dławienia w gardle, strach przed wieczorem. Nigdy się nie leczyłam, raczej sama próbowałam przynieść sobie ulgę. Proszę o odpowiedź, czy mam depresję i co mam robić. Dziękuję za odpowiedź.