Czy może to wynik odstawienia Duphastonu?
Dzień dobry,
Mam nadzieję że ktoś mi tu pomoże bo już się bardzo niepokoje. Poroniłam w 6 tygodniu, ale jeszcze przez tydzień byłam w szpitalu na podtrzymaniu na wypadek gdybybto jednak nie było poronienie i dostawałam duphaston 2x dziennie. Niestety się nie udało i w poniedziałek miałam zabieg. Po zabiegu leżałam i było wszystko dobrze, nie bolało, nie krwawiłam. We wtorek wyszłam do domu i tego samego dnia po południu zaczęłam mieć skurcze jak na miesiaczke A w nocy z wtorku na środę obudził mnie trochę większy ból i zaczęło się krwawienie i tak szczerze trwa to do dzisiaj. Krwawienie jest spore A i ból nie do zniesienia. Biorę tabletki przeciwbólowe. Mam wrażenie, że bolą mnie jajniki i w ogóle całe podbrzusze mnie rozrywa. Brzuch mam wielki i twardy. Zaznaczę tylko, że tak wyglądają moje objawy przy miesiączce z jedną różnicą, że boli 1 Max 2 dni i średnio po 5-6 jest koniec. Czy to co teraz się u mnie dzieje to normalne? Czy tak jest po zabiegu? Czy może to wynik odstawienia duphastonu? Mam sie czego bać? Mój lekarz jest na urlopie A do szpitala jadę za parę dni odebrać wypis to wtedy bym zapytała, ale może najpierw tutaj otrzymam odpowiedź. Jeszcze dodam, że nie dostałam po zabiegu antybiotyku Ani innego leku, tylko leżę w łóżku. Z góry dziękuję za odpowiedź