Czy możliwe, że choruję na stwardnienie rozsiane?
Witam. Jestem 25 letnią kobietą. Od miesiąca mam dziwne objawy. Zaczęło się mrowieniem lewej strony twarzy, dziwnym uczuciem nie swoich włosów na czubku głowy, bólem lewej strony twarzy a w szczególności policzek i żuchwa, czoło i mdłościami. Byłam u neurologa, przepisał tabletki i dał skierowanie na tomograf głowy z kontrastem. Czekałam około 2,5 tygodnia na tomograf którego nie mogłam mieć ostatecznie ponieważ okazało się, że mam za wysokie TSH. W tym czasie mrowienia twarzy ustąpiły ale pojawiły się bóle karku, łopatek,bóle ramion, łokci, stóp, nadgarstków i palców. Ból skroni, okolic oczu, czoła. Lekkie mrowienia dłoni i stóp. Mam uczucie guli w gardle, lekką chrypkę. Mdłości nadal zostały ale nie są codziennie. Miewam uczucie jakby osłabienie ręki lewej. Dziś miałam dziwne skakanie mięśnia w lewej łydce trwające około minutę. W ciągu tego miesiąca miałam 3 razy silne ale sekundowe ukłucia w głowie, w różnych miejscach. Dodatkowo czasem mnie ukłuje gdzieś w palcu u ręki. Czy to może być stwardnienie rozsiane? Siostra babci na to choruje a nie wiem czy to jest genetyczne? Strasznie się boję zanim zrobię to TK. Czy rezonans można wykonać z podwyższonym TSH? Dziękuję.