Czy można tak rozszerzyć dietę po 6 miesiącu, aby zachować poranne i popołudniowe karmienie piersia?

Witam, moj 4 miesięczny synek jest karmiony piersia, za 2 miesiące wracam do pracy i obawiam sie, ze nie będę miała warunków aby ściągać pokarm; zależy mi jednak na ciągłym naturalnym karmieniu. Pani Dr poradziła, żebym karmiła dalej gdyz wprowadzenie mm moze mu tylko zaszkodzić i zrobi sie gruby ( synek ma 4 miesiące, jest pulchniutki i wazy 8300). Czy można tak rozszerzyć dietę po 6 miesiącu, aby zachować poranne i popołudniowe karmienie piersia? Będę bardzo wdzięczna za pomoc
KOBIETA, 36 LAT ponad rok temu
Ewa Kozłowska Dietetyka, Warszawa
79 poziom zaufania

W tym przypadku najwazniejsze jest częste ściaganie pokarmu. Prosze skontaktować się z poradnia laktacyjną - w Warszawie Kasprzaka 17.

0

Witam, zachowanie karmienia naturalnego wyjdzie z pewnością na zdrowie maluszkowi. Po 6 m-cu życia można już wprowadzać dodatkowe posiłki, czyli zupkę jarzynową, przeciery owocowe i kaszki. Może Pani postępować nadal, jak w przypadku schematu żywienia niemowląt karmionych piersią, z tym, że karmić będzie Pani rano i po powrocie z pracy na żądanie. Dobrze byłoby, gdyby mogła jednak Pani odciągnąć porcję mleka i zostawić na wypadek, gdyby maleństwo było głodne lub nie chciało zjeść innego posiłku. Możliwe, że podczas długich przerw w pracy dojdzie do bólu piersi z powodu nagromadzenia mleka, wówczas korzystne byłoby lekkie odciągnięcie pokarmu podczas przerwy. Organizm powinien się przystosować po pewnym czasie. Wiele mam z powodzeniem godzi karmienie piersią z pracą zawodową. Pozdrawiam serdecznie.

0
Mgr Patrycja Sankowska
Mgr Patrycja Sankowska

Zależy ile czasu Pani nie będzie w domu. Można przyjąć taki schemat: karmienie piersią przed wyjściem z domu, potem II śniadanko (owoc, kaszka bezmleczna, sinlac z owocami), obiadek i zaraz jak Pani wróci popołudniowe karmienie (i potem już "na żądanie") lub jak nie będzie Pani dłużej to można podać soczek czy jakiś owoc ale tak, aby dziecko zgłodniało do Pani powrotu, bo jak zje coś na pół godziny przed Pani przyjściem to nie będzie chciało ssać piersi i będzie Pani musiała ściągnąć pokarm, bo piersi mogą być nabrzmiałe.
W miarę rozszerzania diety maluszka karmienia i tak będą "wypadać". Spróbowałabym jednak wprowadzać to stopniowo- czyli jak jest jeszcze Pani w domu to zacząć od obiadku w środku dnia, potem wprowadzić II śniadanie...na początku może Pani czuć "przepełnienie" piersi, ale po kilku dniach wszystko powinno się unormować.

redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty