Czy my jesteśmy narażeni na wściekliznę?
W sobotę 09.11.2017r. Mój pies ( szczepiony przeciw wściekliźnie ) dopadł kota. Kot był tak wystraszony że się skulił i tylko syczał. Mój pies zaatakował kota ( strasznie zawzięty na koty ), w obronie kota trzymaliśmy psa oraz kota dotykając go. Kot było widać że jest bardzo przerażony. Pies jednak złapał go za ogon i tylną nogę, ale puścił. W końcu kot uciekł. I tu pytanie czy gdyby kot był zarażony wścieklizną czy my jesteśmy narażeni ( kot nas nie podrapał ani nie ugryzł ). Jedynie go dotykaliśmy ( ewentualna ślina ). Dzięki za odpowiedź.