Czy na macicy mogą być jeszcze jakieś skrzepy, które mogą wywołać kolejny krwotok?
Witam. 17.04.2018r miałam zababieg konizacja szyjki macicy. Zabieg był troszkę skomplikowany, jak mi to lekarz wytłumaczył iż konizacja była większa niż się spodziewano. Czyli wycieli dość duży stożek z szyjki macicy. Mój wynik z polkoskopi to CIN 2 Podejrzenie wirusa HPV. A więc tak... W trakcie zabiegu doszło do dość dużego krwawienia, gdzie lekarz nie mógł zatamowac krwotoku. Więc założył siatkę rozpuszczalna. Krwotok ustąpił. Po zabiegu dobrze się czułam, miałam plamienia, w kolorze brunatny nie było tego dużo. Po kilku dniach zaczęła rozpuszczac się ta siatka która lekarz założył na szyjke macicy. Zaczęło mi wychodzić z pochwy taki dziwna wydzielina wyglądało to jak kisiel, budyń w kolorze brunatnym, z takimi kropeczki malutkim. Miało to specyficzny zapach metaliczny pomieszany z zapachem lekarskim. Po kilku dniach przestało już wpadać. I po dwóch dniach dokładnie 26.04.2018 w południe dostałam silnego krwotoku. Gdzie leżałam na podłodze we własnej krwi. Było naprawdę bardzo dużo krwi takiej gęstej. Hemoglobine miałam 14-7, a po krwotoku hemoglobina dopadła do 9/7. Więc bardzo dużo krwi straciłam. Gdy dotarlam do szpitala lekarz stwierdził że to miesiączka. Dla mnie to jest szok takiego krwotoku co ja dostałam to nie ma się nawet po pironieniu. Teraz dalej krwawie, ale już mniej wygląda to tak jak bym miała miesiączkę. Moje pytanie jest takie : czy to mógł być duży skrzep po konizacji, czy to naprawdę taka miesiączka. I czy może się zdarzyć że ponownie mogę dostać kolejnego krwotoku teraz, czy przy kolejnej miesiaczce. Proszę o pomoc strasznie sie boję. Czy na macicy mogą być jeszcze jakieś skrzepy, które mogą wywołać kolejny krwotok. Bardzo proszę o pomoc. Co mam robić jakie zalecenia aby to się nie powtórzyło. Dziękuję za informację.
