Czy operacja zmniejszenia żołądka będzie dla mnie rozwiązaniem?
Szanowni Państwo,
zastanawiam się nad zmniejszeniem żołądka. Ważę obecnie 77 kilogramów przy wzroście 164 – wiem, że nie kwalifikuję się do refundacji, czy jednak jakaś klinika zgodzi się ją wykonać odpłatnie? Chciałabym sobie dać jeszcze czas do wakacji, a jeśli się nie uda, postawić na operację. Jestem gruba od zawsze (mam 22 lata) i zepsuło mi to całe życie, mam depresję i nerwicę, coraz rzadziej mam ochotę na wychodzenie z domu, ukrywam się przed wzrokiem innych, mam coraz mniej siły na cokolwiek. Schudnięcie to dla mnie aktualnie kwestia życia lub śmierci, mam już naprawdę dość. Choruję na PCOS oraz insulinoodporność, prawdopodobnie rozwija się także Hashimoto. Wydaje mi się, że składnikowo jem poprawnie, jednak ze względu na pracę i studia – nieregularnie. Byłam już na diecie tyle razy i tyle razy wracałam z naddatkiem kilogramów oraz rozstępami, że staram się jeść normalnie (warzywa, owoce, chude mięsa, brak słodyczy, z napojów jedynie woda, najczęściej na śniadanie jem owsiankę), ale nie stosować do zaleceń jakiejś szczególnej diety, bo to słowo psychicznie mnie odrzuca. Zaczęłam chodzić na aqua aerobic, mam nadzieję, że wytrzymam, ale już widzę, że będzie ciężko, bo dojeżdżam do domu 2h, a więc w po 11h pracy idę na 1h areobiku i wracam do domu koło 23-24, żeby znowu wstać o godzinie 4.
Czy operacja jest dla mnie rozwiązaniem? Wiem, że musiałabym trzymać specjalną metodę żywienia, ale myślę, że gdybym w końcu zobaczyła siebie szczupłą, nie pozwoliłabym tej wersji mnie tak łatwo odejść. Czy wtedy (stosując... dietę) mogłabym ograniczać wysiłek fizyczny np. do jednego wyjścia w tygodniu i trzymać wagę? Czy skóra bardzo by ucierpiała (już i tak jest w złym stanie, mam pełno rozstępów)?
Bardzo dziękuję.
