Czy powinnam dalej diagnozować przyczynę anizokorii?
Witam,
Około 3 tygodnie temu zauważyłam u siebie anizokorię. W mocnym świetle dziennym jej nie widać. Dopiero przy słabszym oświetleniu, szczególnie sztucznym, lewa źrenica jest większa od prawej o około 1 mm. Dodatkowo zdarza się, że potrafi zrobić się owalna podczas dłuższego przyglądania się. Kiedy zamknę oczy i po chwili otworze, źrenice wyrównują się i obie są okrągłe. Kilka dni temu byłam u okulisty. Reakcje źrenic na światło prawidłowe, źrenice podczas badania równe, wszystko inne też ok. Jednakże miałam zakrapiane oczy kroplami tropicamidum 1%. Źrenice równo się rozszerzyły, ale po około 6 godzinach od badania lewa źrenica nadal była duża i nie reagowala na światło, podczas gdy prawa i jej reakcje wróciły do normy. Dopiero po około 10 godzinach lewa źrenica wróciła do naturalnych rozmiarów i reakcji. Mam w związku z tym dwa pytania:
Czy taka reakcja źrenic na krople może się zdarzyć?
Czy powinnam dalej diagnozować przyczynę anizokorii, a jeśli tak to jakie badania najlepiej wykonać?