A Pani w aptece wyliczyła Pani ryzyko choroby zatorowo-zakrzepowej na podstawie odpowiedniej skali? Bo ja Pani nie badałam (za to Pani ortopeda tak i dał takie, a nie inne zalecenia według Evidence Based Medicine), nie ma Pani 40 lat, zakładam że jest Pani uruchomiona i nie ma innych czynników ryzyka (jak ciąża, palenie tytoniu, trombofilie, zespół antyfosfolipidowy, otyłość, etc). A leki antykoagulacyjne, czyli "zastrzyki", o których Pani pisze, to nie dropsy, tylko farmakoterapia obarczona ryzykiem wystąpienia bardzo poważnych zdarzeń niepożądanych, na przykład krwawieniem śródczaszkowym, małopłytkowością, krwotokiem, wstrząsem anafilaktycznym czy zgonem ( o tym pewnie Pani w aptece też wspomniała), a ciężar odpowiedzialności za jej wdrożenie lub nie spoczywa na lekarzu prowadzącym. Jeśli ma Pani wątpliwości odnośnie wdrożonej profilaktyki przeciwzakrzpowej, proszę konsultować się z lekarzem prowadzącym, a nie Panią w aptece. Jeśli bardzo się Pani niepokoi, może Pani do czasu wizyty u lekarza nosić profilaktycznie pończochy I klasy ucisku.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
Ludzie im ufają, powierzają swoje zdrowie. Są w st
Nadal zbyt często zdarzają się przypadki dyskrymin
Tarczyca - mały gruczoł, który ma wielkie znaczeni
