Czy seks spowoduje zacieśnienie relacji z partnerem?

Poznałam wyjątkowo fajnego chłopaka, z którym jestem od trzech miesięcy. To niewiele, wiem. U mnie sytuacja jest jasna, nigdy wcześniej nie byłam w zwiazku, o zakochaniu mogłam powiedzieć to samo. On zaś został zdradzony przez dziewczynę, z którą był dwa lata. Kiedy się o tym dowiedział postanowił ratować związek, przez co tylko dłużej się z nią męczył. Zdradzała bowiem dalej. Urządziła mu emocjonalną huśtawkę i ostatecznie rozstali się w maju tamtego roku. My poznaliśmy się we wrześniu. Wszystko było cudownie. Zakochałam się, on też z tego, co mówi. Jest pięknie. Jednak zauważyłam też, że od jakiegoś czasu nie ma spotkania bez "byłej" w jego głowie. Na początku nie bardzo chciał o przeszłości rozmawiać, ale ja też starałam się nie naciskać. Wychodziłam z założenia, że jeśli będzie gotowy to sam mi o tym powie. Nie przypuszczałam jednak, że w jakiś sposób nagle stanę się "terapeutą". Tak jak pisałam wyżej, nagle zaczęło pojawiać się to przy każdej rozmowie. Pojawia się temat byłej, jego nerwicy przez przeszłość i podejrzenia w moim kierunku czy nie będzie podobnie; "żarty" czy mnie nie poderwie jakiś gość i czy nagle go nie zdradzę i nie rzucę. W pewnym sensie czuję, że ostatnio zrobił mi szantaż emocjonalny, kiedy wspomniałam w rozmowie o starych planach na wakacje. Chciałam pojechać na festiwal z koleżankami w lipcu. Poznałam go i nagle usłyszałam "ja bym ci tak nie zrobił; czy chciałabyś, żebym pojechał gdzieś z kolegami bez Ciebie?" Odechciało mi się kompletnie. Do tego mam wrażenie, że coraz bardziej relacja zmierza do seksu. Nie mam nic przeciwko, żeby to się wydarzyło, ale jednocześnie nie czuję się pewnie przy jego "nerwicy" związanej z byłą. Bo kto by się czuł? Ciągle o niej słyszę, o stanie jaki ma przez nią. Zapewnia mnie, że żałuje całkowicie tych lat z nią i że nie kochał jej. Ale to nie może być prawda, bo bez miłości nie ratowałby związku po zdradzie. Zresztą ja też nie wymagam tego od niego. Będę tą drugą i nie ma do czego wracać. Rozumiem i wysłucham, kiedy chce o tym pogadać. Bo mówi, że mu lepiej jak o tym mi mówi. Ale czy kiedyś to się skończy? Czy po prostu będzie ciążyć to zawsze? Im częściej mówi o przeszłości, tym bardziej blokuje się i odechciewa się zbliżenia z nim. Jestem dziewicą, więc ten fakt też nie pomaga. Nie mówię, że już po trzech miesiącach chce to zmienić, ale w bliższej przyszłości zapewne już tak. Co robić w tej sytuacji? Czy powinnam zaproponować mu fachową wizytę z terapeutą? Czy ja też powinnam z kimś porozmawiać i odblokować blokady związane z seksem? To mój pierwszy chłopak w tak późnym wieku, więc tym bardziej zależałoby mi na dobru tej relacji z obu stron.
KOBIETA, 28 LAT ponad rok temu

Witam , wydaje mi się , że jest Pani obciążona problemami partnera i czuje się Pani bezradna. Myślę, że dobrym pomysłem byłoby zachęcenie Partnera do rozmowy z psychologiem lub terapeutą w celu uporządkowania emocji związanych z poprzednim związkiem. Trudno jest budować związek jeśli poprzedni nie jest jeszcze emocjonalnie zakończony. Rozumiem , że jest Pani niepewna i ma Pani dużo wątpliwości co do Pani roli w tej sytuacji. pozdrawiam

0

Dobry Wieczór Pani,

Zacznę od podziękowania Pani za podzielenie się swoja częścią historii osobistej.

Z Pani relacji wnioskuję, że Pani Chłopak nie rozstał się emocjonalnie i mentalnie ze swoją byłą Partnerką i tak jak sama Pani zauważa jego myśli są stopione z poprzednią Partnerką.
Obawia się otwarcia na nową relację, bo nie rozstał się jeszcze i z drugiej strony obawia się ponownego zranienia...
Symptomy te mogą wskazywać na tendencje stapiania się z Partnerką, i nie dawanie Partnerce/relacji potrzebnej przestrzeni...

Tak, jak sama Pani zauważyła wskazane byłoby zakomunikowanie Partnerowi, by udał się na konsultację psychologiczną.

Zalecałabym również Pani by skorzystała Pani ze zwyczajnej rozmowy z psychologiem, by umiejętnie zadbała Pani o siebie i swoje potrzeby (umiejętne wyrażanie).

Powracając do Pani pytania, proszę się nie śpieszyć...

Życzę Pani tego, co jest Pani najbardziej teraz potrzebne,

irena.mielnik.madej@gmail.com

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty