Czy tak powinien wyglądać proces gojenia?
Witam. Jakies 3 dni temu mialem rozciete 2 palce, az do kosci (rana cięto szarpana). Szwy zostaly zalozone, nie wiem nawet ile ale wygląda to fatalnie, a zwlaszcza jeden (środkowy). Podobno bede mial rehabilitacje po wszystkim. Lekarz przepisal mi antybiotyk i dodatkowe leki na gojenie jak cyclo 3 fort, witamina b czy opokan w razie bolu. Bol jest nieznosny i najgorzej jest spac po nocach (opokan nie pomaga). Kiedy dzisiaj zmienialem opatrunek palec byl zabarwiony na fioletowo, opuchniety a na opatrunku znajdowała sie krew i zolta wydzielona (zapewne ropa). Caly czas czuc bol tych palców, uczucie zdretwienia, mrowienia i momentami pieczenie jakby szwy ciagnely. Moje pytanie brzmi czy wszystko jest w porzadku i tak wyglada proces gojenia? Kiedy mozliwe ze bol zacznie ustępować i czy w jakis sposob mozna sobie dodatkowo pomoc? I czy przy zmianie opatrunku mozna zamoczyc go wodą albo czym innym zeby latwiej odchodzil od palca, bo aktualnie boje sie ze narusze szwy albo oderwe kawalek skory.