Czy taki zabieg jest bezpieczny?
Na początku roku wywróciłem się nartach, uderzyłem ręką w ziemię i pod nadgarstkiem przy kciuku mam ganglion ale nie jest to guzek. Tak najprościej pisząc to mam coś takiego że jak używam ręki to puchnie mi lekko ta "galaretka". Teraz jeszcze zauważyłem że pobolewa mnie ciągle kciuk, podejrzewam, że może ten ganglion ucieka mi jakiś nerw. Zrobiłem 2 tygodnie twmu rezonans magnetyczny nadgarstka na którym wyszło, że mam ganglion, który znajduje się przy dłoniowej powierzchni wyrostka rylcowatego kości promieniowej przy tętnicy promieniowej. Oprócz tego wyszło jeszcze że miałem złamaną kość promieniową, ale jest już w fazie gojenia. Co mam zrobić w tej sytuacji? Ortopeda u którego się lecze zastanawia się nad wysłaniem mnie na zabieg chirurgiczny.
Jeśli tylko to może mi pomóc to czy jest to bardzo niebezpieczny zabieg i czy mogę mieć przez to pożniej jakieś problemy z ręką?