Czy to ciąża? - bardzo proszę o odpowiedź
Opisywałam już tu swój problem, ale nie mogę znaleźć tego, co napisałam i nie wiem dlaczego to nie zostało opublikowane... Więc opiszę jeszcze raz: Mam 20 lat. Boję się, że jestem w ciąży. Nie tylko dlatego, że nie możemy sobie teraz z partnerem pozwolić na 2-gie dziecko (powód - pieniądze), ale także dlatego, że brałam różne lekarstwa, malowałam włosy mocnymi farbami z amoniakiem, nosiłam ciężkie rzeczy i mogłam tym zaszkodzić dziecku... Jeśli to ciąża, to jest to już 4 miesiąc lub jego końcówka. Do zapłodnienia mogło dojść tylko i jedynie na końcu października. Zabezpieczaliśmy się, ale nie tabletkami (prezerwatywa (która na pewno nie pękła) + inny środek, a raz bez tego innego środka), a poza tym mój partner nie kończył we mnie. Po tym miałam dwie normalne, obfite, regularne miesiączki, którym towarzyszył normalny ból miesiączkowy.
Kolejna miesiączka była także regularna, bolał mnie brzuch jak przy okresie, ale była dużo słabsza, było to takie raczej plamienie, pierwszego dnia trochę obfitsze (choć dużo słabsze niż dotychczasowe okresy). Trwało to kilka dni (nie pamiętam dokładnie ile). Zanim dostałam okres brałam antybiotyki, bo byłam trochę chora. Potem kolejnego okresu dostałam z 3-dniowym opóźnieniem i wyglądał jak ten poprzedni po antybiotyku - dużo słabszy niż zwykle, ale także z bólem brzucha.
Robiłam dwa testy ciążowe w jakimś tam odstępie czasu (tydzień lub dwa - nie pamiętam) i oba wyszły negatywnie. Jeśli to ciąża, to robiłam je chyba w 3 miesiącu i to z porannego moczu (dzień przez zrobieniem jednego testu miałam temperaturę, ale to chyba nie ma wpływu na wynik testu?). Poza tym bolą mnie plecy (nisko) tak, jak przy poprzedniej ciąży, ale nie mocno i raczej tylko jak leżę na plecach i się na tym miejscu "kręcę" (nie wiem czy mogłam sobie uszkodzić kręgosłup nosząc dziecko na rękach). Jak na razie nie ściemniały mi sutki i nie mam żadnego paseczka na brzuchu, nie zwiększyło mi się także owłosienie. Brzuch mi chyba nie urósł, jest raczej miękki, mogę go ścisnąć jak sadełko. Czasami mnie mdliło, ale nie wymiotowałam i mogłam jeść normalnie i byłam senna (na to też mogło mieć wpływ budzenie w nocy przez dziecko i wczesne ciągłe wstawanie). Co do powiększenia piersi, to sama nie wiem czy się zwiększyły, trochę mogły, bo przytyłam parę kilo (to też mogłabym sobie wytłumaczyć tym, że jestem osobą, która mimo szczupłej figury ma apetycik i potrafi dużo zjeść). Poza tym - co jeszcze zauważyłam - nie leciała mi krew z nosa jak przy poprzedniej ciąży, ale chyba pękają mi trochę naczynka, bo przy wydmuchiwaniu nosa widzę często krew. Ostatnio zauważyłam również, że leci ze mnie śluz - taki gęsty i się ciągnie, zauważyłam także odrobinkę brązowej wydzieliny, jakby taka ciemna krew, ale było tego naprawdę malutko, prawie że znikoma ilość.
Aha, a między miesiączkami chyba miałam normalnie owulację, bo wtedy charakterystycznie boli mnie brzuch. No i jeszcze jedno - urodziłam kilka miesięcy przed przewidywanym zapłodnieniem, wtedy już nie karmiłam piersią, a pierwsza obfita miesiączka po stosunku była pierwszą od czasu porodu. Nie wiem co jeszcze mogłabym opisać... A więc CZY MOŻLIWA JEST CIĄŻA???