Czy to może być tężyczka lub nerwica?

Tezyczka lub nerwica?? Od około 2 miesięcy mam jakby napady paniki duszność dretwienie kończyn zawroty głowy itp. Ostatnio nasililo się to do tego stopnia że 2 razy trafiłam na SOR a raz przyjechala do mnie karetka. Na sorze badał mnie neurolog i zalecił zrobienie próby tezyczkowej. Terminy oczywiście odległe nawet prywatnie to około 2 miesięcy a ja mam dosłownie co drugi dzień takie ataki . Dziś wracając z pracy ze znajomymi czułam że dretwieja mi ręce, oddech już był szybszy i płytki po chwili całe ręce właściwie do ramion wykrzywily mi się dosłownie zesztywnialy do tego stopnia że nie mogłam nimi ruszyć.. Ból mięśni przy tym okropny bo wszystko było napięte do granic możliwości. W nogach również czułam to tylko trochę mniej cały tułów twarz i szyja były zdretwiale i sciskalo mnie w gardle do tego stopnia że myślałam że za chwilę umrę, udusze się po prostu i nie dojadę do szpitala. Mieliśmy ok 30km. Kiedy dojezdzalismy wszystko zaczęło stopniowo odpuszcza więc kolejna wizytę na SOR sobie odpuściłam bo pewnie znowu wyszlabym po ok3 godzinach bez wiedzy co dalej z tym robić aby to się nie zdarzalo. Strasznie się boję że któregoś dnia się udusze bo wszystko scisnie mi się jeszcze bardziej. Nie wiem czy nerwica może aż tak powykrecac człowieka czy to faktycznie tężyczka.. W badaniach krwi potas i magnez na granicy ale jeszcze w normie, wapń całkiem ok więc co do tężyczki też mam wątpliwości a narazie muszę czekać na badanie. Dodam że jeśli o tężyczke chodzi to ja jako takich skurczy nóg rąk czy innych mięśni na codzień nie miewam tylko takie silne podczas tych atakow. Co mam robić w takich sytuacjach? Moja praca to głównie jazda samochodem.. Boję się już ostatnio przez to wsiadać za kolko. Szukam porady dopuki nie będę miała wyników badań na ręku muszę sobie jakoś radzić. Zaczęłam od kilku dni brać magnez i Wit d ale narazie wszystko tylko się pogarsza bo ataki są coraz silniejsze i coraz częściej a każdy lekarz mnie zbywa i zwala na nerwy, których w sumie ostatnio nie mam jakoś w nadmiarze.. Nie wiem już gdzie szukać pomocy
KOBIETA, 27 LAT ponad rok temu

Witam Panią,
Objawy, które Pani opisuje, w tym lęk o własne zdrowie i życie
wskazują na zaburzenia lękowe.
Prawdopodobnie stres lub jakieś przykre doświadczenia
z przeszłości wywołały u Pani bezpodstawny,
a jednak dla Pani zatrważający lęk.
Każdy lęk, również ten związany z atakami paniki,
lęk o własne zdrowie czy lęk przed śmiercią, przyczynia się
do odczuwania różnych nieprzyjemnych objawów somatycznych.
W konsekwencji, ludzie cierpiący na zaburzenia lękowe,
ataki paniki, mogą odczuwać różne objawy wywołane
rozchwianiem równowagi układu wegetatywnego,
m.in. przyspieszony oddech, uczucie duszności,
ucisk lub przeszywający ból w okolicach serca, ból lub sztywnienie
ciała, kołatanie serca, bóle głowy, czasami zawroty głowy i wiele
innych dolegliwości, które jeszcze bardziej potęgują ich lęk.
Jednak koncentrowanie się nawet na niewielkich dolegliwościach
powoduje, że lęk o zdrowie i o własne życie narasta
i coraz trudniej go ujarzmić.
Aby skutecznie wyleczyć nerwicę lękową i jej uciążliwe
konsekwencje, należy dotrzeć do źródła problemu
i na tej podstawie opracować właściwą metodę terapii.
Dlatego zachęcam Panią do skorzystania z psychoterapii.
Terapeuta pomoże Pani odzyskać równowagę wewnętrzną,
wypracować umiejętności radzenia sobie ze stresem, z emocjami ,
a także uporać się z lękami i pozostałymi dolegliwościami.
Gdyby chciała Pani porozmawiać ze mną o problemie,
to zapraszam do kontaktu.
Istnieje możliwość konsultacji online,
np. za pośrednictwem komunikatora Skype.
Pozdrawiam serdecznie

Hanna Markiewicz,
psycholog,
e-mail: psycholog24x@gmail.com
tel. 505 075 298,
http://psycholog24online.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty