Czy to są objawy jakiejś choroby?
18.11.10 dostałam okres, ale był słaby, bardzo słaby, normalnie nie mam obfitych, ale ten był wyjątkowo słaby, przy czym skończył się 21.11 (tak mi się wydawało), współżyłam w tym czasie, ale nie wydaje mi się, by to był powód moich problemów. Następnego dnia krew widziałam jeszcze tylko w moczu. I to był koniec. Jednak już niecały tydzień później pojawiły się plamienia na brązowo, potem czerwono, ale tylko pojedyncze plamki - takie przeplatane, raz jedne, raz drugie. Trwa to już ponad tydzień, nie przechodzi. Nic mnie nie boli, nawet dobrze się czuję, raz tylko poczułam wstręt do zapachu, co u mnie jest raczej normalne, a dziś poczułam ukłucia w lewym podbrzuszu, na wysokości pępka ponad kością miednicy. Czy coś nie tak z moim jajnikiem, stąd te plamienia? Martwię się, ponieważ nigdy tak nie miałam, mieszkam za granicą i do lekarza wybieram się za kilka tygodni. Czy może tylko gospodarka hormonalna została w jakiś sposób rozregulowana? Dodatkowo, plamienie nasila się przy wysiłku, choćby drobnym. Bardzo proszę o jakąś poradę, wstępną pomoc.