Czy usunięcie obojętnych woli guzkowych jest ostatecznością?
Witam, chciałam opisać swój problem. Otóż mam chorą tarczyce, wole guzkowe obojętne. Chciałabym uniknąć operacji dlatego postanowiłam poradzić się tutaj. Moje wyniki przedstawiają się następująco:
TSH - 1.35
FT4 - 1.04
FT3 - norma
Kalcytonina - 1.16
Tyreoglobulina - 313
Badanie histopatologiczne:
PL (1) - ogn. niejednorodne 38mm, PP (2) - ogn. hyper 21mm, PL (3) - ogn. hyper 12mm.
Badania krwi w normie.
Płuca bez zageszczen miazszowych, zarysy przepony gładkie. Jamy oplucnowe wolne. Sylwetka sercowo-naczyniowa w normie. Tchawica dyskretnie przemieszczona w lewo.
Czy w moim przypadku operacja jest ostatecznym wyjściem? Obawiam się tego, że po operacji będę musiała do końca życia brać hormony oraz powikłań takich jak np.utrata głosu. Dlatego bardzo proszę o opinie. Pozdrawiam