Czy wydzielina z piersi jest spowodowana guzem przysadki mózgowej czy zaburzeniami hormonalnymi?
Witam! Mam 28 lat. Od 7 lat choruję na anoreksję i nie mam miesiączki. Od około 2 lat z moich piersi wydziela się mleczny płyn. Od nieco ponad półtora roku leczę się na anoreksję. Efekty są dość zadowalające, bo przez ten czas przytyłam z 46 do 56 kg. (Mam 173 cm wzrostu, więc to i tak trochę mało.) To mleko w piersiach bardzo mnie jednak martwi. Obawiam się, że jego przyczyną może być guz przysadki mózgowej. Wiem, że wówczas dochodzi do wzrostu poziomu prolaktyny i w konsekwencji może to doprowadzić do laktacji. Czy powinnam zrobić jakieś badania by stwierdzić, czy faktycznie wydzielanie mleka jest u mnie spowodowane guzem?
O moim problemie informowałam Panią doktor, która mnie prowadzi, ale zbagatelizowała ona moim zdaniem problem, bo usłyszałam tylko, że na robienie wyników krwi, by stwierdzić lub wykluczyć cokolwiek nie ma sensu, bo i tak wiadomo, że będą one u mnie złe. 3 miesiące temu prywatnie zrobiłam morfologię i wszystkie wyniki były w normie, choć hemoglobina i hematokryt w dolnych granicach. Rozważałam zrobienie dalszych badań (hormony tarczycy, poziom estrogenów), ale podobno stres może zafałszować wyniki, a ja niestety jestem bardzo nerwowa (mimo, że biorę leki uspakajające) i źle sypiam. Proszę o poradę czy powinnam poddać się badaniom takim jak rezonans magnetyczny by ustalić, czy przyczyną mojego stanu jest guz przysadki czy powodem laktacji są raczej zmiany hormonów płciowych u mnie występujące. Z góry bardzo dziękuję za pomoc. Pozdrawiam!