Czy ząb spowodował infekcję?
Miesiąc temu udałam się do dentysty z delikatnym uczuciem, że coś się dzieje z zębem. Dolna prawa szóstka miała już od lat plombę. Po rozwierceniu okazało się, że pod plombą szalała próchnica. Zadecydowano o leczeniu kanałowym. Lekarz nie zrobił RTG widząc gołym okiem strukturę zęba. Założono opatrunek i odesłano do domu ze wskazaniem, żeby zgłosić się po 2 tygodniach na wypełnienie kanału plombę. Wróciłam po tygodniu ponieważ ząb z opatrunkiem pulsował, miałam ochotę wydrapać opatrunek. Lekarka miała dla mnie całe 10 min między pacjentami. NIE zrobiła RTG, zmieniła opatrunek uspokajając, ze pewnie zebrały się gazy. Miałam wrócić ponownie po 2-3 tygodniach na wypełnienie kanałów i po plombę. Po 7 dniach na ibuprofenie , nieprzespanej nocy wylądowałam znów u Pani dr. Powiedziałam, że czuję intuicyjnie że jest coś nie tak, wymusiłam zrobienie RTG. Okazało się, że "ojej, tu jest jeszcze kanał". Zebrała się ropa. Lekarka wyczyściła zów kanał, poszerzyła, jak stwierdziła: wyczyściła ropę i zakleiła kanały gutaperką. Miałam się zgłosić do niej za 2 tygodnie po stałą plombę. Wróciłam do domu, znow na ibuprofenie, ból nie ustępował, zaczal promieniować na zuchwę, ucho. Intuicyjnie powiązałam to z zakazeniem bakteryjnym z ropy. Zadzwoniłam pytając czy może nie powinnam czasem zastosować antybiotyku. Lekarka dwukrotnie zaprzeczytała tłumaczac, ze jest zbędny. Machnelam reka i na wlasna reke wzielam augumentin. Rano bol zęba minął. Dziś pierwszy dzień bez ibuprofenu, jednak ząb mnie "swędzi". Zastanawiam się czy zastosowanie gutaperki na wizycie, na której lekarka widziała ropę było wskazane? Czy zazywanie augumentinu przez 7 dni załatwi ewentualną infekcję bakteryjną? Zaczynam wątpić w kompetencje lekarki mimo, ze leczę się u niej od lat... Co powinnam zrobić w takiej syt? Leczony ząb już nie boli, ale czuję go, swędzi … a to już 4 dzień odkąd kolejny raz w nim "grzebała".... proszę o poradę