Dlaczego bolą mnie kolana w wieku 26 lat?
Cześć, od roku zmagam się z bólem kolan. Mam 26 lat, bez nadwagi, wcześniej od 3 lat regularnie pilates grupowy. Zaczęło się od dyskomfortu na orbitreku po kilku miesiącach użytkowania 45min dziennie, gorące uczucie w kolanach i od razu przestawałam. Mogłam ćwiczyć coraz krócej, nigdy nie dopuściłam do bólu, przy dyskomforcie kończyłam. Zaczęłam odczuwać kolana przy normalnym chodzeniu, początkowo jedynie dyskomfort, kompletnie zaprzestałam jakichkolwiek ćwiczeń aby dać im odpocząć, jedynie przerodziło się w ból i typowe objawy gęsiej stopki. Odciążałam kolana jak tylko się dało, bez żadnych leków. Potem nie mogłam już praktycznie wyjść do sklepu bez bólu (jednostajny, bez obrzęku, ani zaczerwienienia, najmniej bolało rano po wyspaniu). Minęło sporo czasu, bez poprawy, oczekiwanie na ortopedę – zapisał mnie od razu na 2tygodniową rehabilitację z zajęciami na sali, krioterapią i laseroterapią, kompletnie nic to nie dało, miałam wrażenie że ból jest jeszcze większy. Rekomendowano mi rower stacjonarny jako bezpieczny dla stawów, próbowałam kilkukrotnie na różnych modelach (ustawionych pod mój wzrost itp. nie przeze mnie a personel) i za każdym razem po chwili max 5 minutach kończyło się okropnie nasilonym bólem przez kilka dni. Oto moje wyniki badań ->
Badania:
kwas moczowy z krwi w normie,
RTG „zmian kostnych nie widać”,
USG staw kolanowy lewy:
ślad płynu;
zmiany przeciążeniowe przyczepu obwodowego głowy prostej mięśnia QF;
objawy chondromalacji na kłykciu przyśrodkowym kości udowej;
niewielki osteofit przy kłykciu przyśrodkowym kości piszczelowej;
łąkotki bez zmian pourazowych, przyśrodkowa ze zmianami przeciążeniowymi;
więzadła poboczne, ACL bez objawów uszkodzenia;
w dole podkolanowym bez patologicznych zbiorników płynu;
trzeszczka w okolicy tylnej głowy strzałki.
Staw kolanowy prawy:
nieznacznie większa ilość płynu niż w kolanie lewym;
chondromalacja na kłykciu przyśrodkowym kości udowej bardziej nasilona niż w kolanie lewym;
entezopatia przyczepu głowy prostej m QF;
łąkotki bez zmian pourazowych, przyśrodkowa cieńsza, bez pęknięć;
więzadła poboczne, ACL bez zmian;
w dole podkolanowym bez patologicznych zbiorników płynu;
trzeszczka w okolicy tylnej głowy strzałki.
Jestem załamana, bo przez brak aktywności fizycznej zaczynam miewać objawy depresji :( Pracuję w domu zdalnie na przy komputerze, ruch mam ograniczony praktycznie do zera, a każde wyjście z mieszkania kończy się większym bólem. Oczekiwanie na lekarza, rehabilitację, znowu lekarza, badania, kolejne badania, teraz znowu czekam na lekarza - ciągnie się już 8 miesięcy, a i tak w trybie przyspieszonym ze względu na to, że mam legitymację zasłużonego honorowego dawcę krwi… Teraz już wiem, że orbitrek codziennie był bardzo głupim pomysłem, ale mleko się już rozlało a ja nie cofnę czasu, mogę tylko bić się w pierś i w każdej godzinie swojego życia z bólem żałować swojej ignorancji i niedouczenia :( Niestety nie stać mnie na prywatne wizyty u lekarza, o fizjoterapeucie mogę co najwyżej pomarzyć ze względów finansowych (w Warszawie ceny są dla mnie kosmiczne). Bardzo proszę niech ktoś kompetentny się wypowie, co mogę robić oprócz smarowania kolan różnymi maściami przeciwzapalnymi/przeciwbólowymi (nie widzę po nich żadnych efektów), biorę structum i glukozaminę od 2msc