Dlaczego leczenie zapalenia żołądka nie przynosi rezultatów?

Witam serdecznie, jestem 18-letnim mężczyzną borykającym się problemami przewodu pokarmowego. Już od wieku 12 lat miewałem sporadyczne bóle żołądka i biegunki jednak nie przeszkadzały mi one znacznie w codziennym życiu. Od grudnia 2017r. zaczął się mój horror - codzienne bóle brzucha (różne, ostre kłujące, lekkie, pulsujące, wzdęcia) często budziły mnie w nocy, a prawie zawsze rano wstawałem właśnie przez nie, biegunki stały się standardem do tego doszły ostre zgagi. W lipcu 2017r. udałem się do gastrologa po poradę ze względu na coraz częstsze bóle, zalecił wykonanie gastroskopii, do której doszło parę dni później. Wyszło na niej zapalenie żołądka, został mi przepisany jedynie Mesopral 40mg - pomógł. Do grudnia nabrałem wagi ( 15kg) i czułem się zdecydowanie dobrze, bóle praktycznie mi nie dokuczały. W grudniu zaczęło się gorzej dziać, znów wróciły nocne i dzienne bóle, do tego biegunki nasiliły się bardziej niż wcześniej, straciłem apetyt i nie mogłem jeść, ponieważ zaraz po przejściu przez przełyk jedzenie wywoływało ból żołądka. W lutym br. wylądowałem w szpitalu ze względu na bardzo silne bóle, po raz kolejny została wykonana gastroskopia, z tą samą diagnozą co w lipcu 2017r, do tego stwierdzono zespół jelita drażliwego i lekko dodatni wynik helicobacter. Podjąłem 2-tygodniowe leczenie antybiotykami Amotaks i Metronizadol Polpharma - do tego znowu Mesopral, Duspatalin Retard, Ircolon oraz Dicoflor. W trakcie przyjmowania antybiotyku bóle były nawet znośne i czułem się dużo lepiej. Jednak wraz z zakończeniem kuracji (2 tyg) znów powróciły mimo przyjmowania reszty leków. Zacząłem tracić na wadze i z 85kg w grudniu, ważę na ten moment 62kg. W tym czasie w następstwie biegunek i długich posiedzień w toalecie wyszła mi duża szczelina odbytu stwierdzona przez panią proktolog. W maju br. wykonana została kolonoskopia - stwierdzono stany zapalne jelit na końcowym odcinku (styku z jelitem cienkim) i w/w szczelinę. Od miesiąca codziennie borykam się z naprawdę ostrymi bólami połączonymi ze stanami gorączkowymi, które wręcz uniemożliwiają normalne życie (szczególnie po jedzeniu). Pomaga zmiana pozycji, śpię najlepiej na boku i w pozycji siedzącej, rano i w nocy budzą bóle. Aktualnie przyjmuję jedynie Debutir oraz Spasmolinę (Czasami Mesopral, który jednak pogłębia dolegliwości -dlaczego?) Ze względu na swój stan musiałem zrezygnować z nauki w 2giej klasie liceum, więc sytuacja jest poważna. Szczelina bolała jedynie przez 2 miesiące, aktualnie nie powoduje bólu ale wkrótce czeka mnie operacja mająca na celu pozbycie się problemu. Wyniki krwi dobre, brak uczuleń, brak celiakii - wyniki mocno ujemne. Wykonałem również badania krwi w kierunku choroby Crohna (ANCA i ASCA) jeden wyszedł ujemny, a drugi lekko dodatni. Nie stresuje się, potrafię się zrelaksować i aktualnie nie mam żadnych zmartwień jeśli chodzi o podłoże emocjonalne. Mój horror trwa już pół roku, mam dopiero 18lat i czuje jak ucieka mi życie. Proszę o pomoc, nawet kiedy to piszę czuję ból... :(
MĘŻCZYZNA, 18 LAT ponad rok temu
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Dlaczego leczenie infekcji intymnej nie przynosi rezultatów?

Ginekologia Ponad 2 miesiące temu niezwłocznie udałam się z dolegliwościami do ginekologa, który stwierdził grzybicę pochwy(był świąd, szczypanie, pieczenie pochwy i sromu). Dostałam globulki Fluomizin, jakieś globulki robione na zamówienie, clotrimazolum maść, było dużo lepiej(podczas przerwy w leczeniu gdy miałam okres dolegliwości ustąpiły, ale po okresie gdy kontynuowałam leczenie wystąpił świąd i szczypanie warg sromowych, lekkie mrowienie, uczucie ciepła) Podczas kolejnej wizyty dostałam Macmiror 500, nic to nie zmieniło, kolejno na następnej wizycie dostałam Pimafucin 100 mg-globulki i krem. Dalej nic to nie zmieniło, po zakonczeniu leków przez tydzień dolegliwości utrzymywały się, więc poszłam do innego ginekologa i ten stwierdził, że grzybicy tu nie ma tylko zakażenie bakteryjne i przepisał najpierw Albothyl, następnie Gynalgin. Jestem w trakcie brania tych ostatnich globulek i dalej nic się nie zmieniło- występuje szczypanie warg sromowych, swędzenie, trochę jakby lekkie mrowienie. Nie miałam robionego posiewu z pochwy, śluz nie miał i nie ma jakiegoś charakterystycznego, czy brzydkiego zapachu. (Włączyłam w dietę dużo jogurtów, kefirów..) Nie mam dostępu teraz do lekarza- zostało mi jeszcze połowa-5 tych globulek Gynalginu..Bardzo proszę o pomoc, co robić dalej? Z góry dziękuję za odpowiedz.
KOBIETA, 28 LAT ponad rok temu
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Dlaczego moje starania o dziecko nie przynoszą rezultatu?

Hiperprolaktynemia, norprolac, bromergon, luteina, brak ciąży Witam, W związku z rokiem bezowocnych starań o dziecko, zgłosiliśmy się do lekarza (ginekolog-endokrynolog). Mam zdiagnozowaną niedoczynność tarczycy (nieprawidłowości tylko w poziomie TSH, anty-tpo, anty-th, FT-3 i FT-4 w normie). Przyjmuję Euthyrox 50. Doktor po przeprowadzeniu badania stwierdził lekkie tyłozgięcie macicy (wg niego nie będzie miało ono wpływu na zapłodnienie) oraz mlekotok po ucisku obu piersi (nigdy nie rodziałam) - hiperprolaktynemię (badanie PRL - poziom w górnej granicy normy). Zapisał Bromergon po 0,5 tabletki rano i wieczorem (przez zcały cykl) oraz luteinę podjęzykową po 2 tabl. 2 razy dziennie od 20 dnia cyklu przez 10 dni. Kontrola za 2 miesiące. Ogólnie leki tolerowałam bardzo dobrze, nie było żadnych skutków ubocznych. Podczas kontroli, stwierdził dalszy wyciek z piersi. Zmienił Bromergon na Norprolac 75 po 0,5 tabletki na noc. Dodatkowo wynik TSH (po Euthyroxie 50 i Bromergonie z poziomu 2,64 spadł do 0,095) - zmienił dawkę Euthyroxu na 25 i kazał powtórzyć TSH za miesiąc (po zrobieniu badania obecny poziom TSH - 2,68). Dodatkowo przestawił Luteine od 18 do 28 dnia cyklu (2x2 tabl.). Podczas samobadania piersi (po całym cyklu na Norprolacu) stwierdziłam duzo większy wyciek z piersi niż miało to miejsce podczas przyjmowania Bromergonu (wydzielina koloru mlecznego - na Bromergonie była ona zupełnie przezroczysta). Nie wiem czy doktor dobrze dobrał daki leków, czy może Norprolac na mnie nie działa. Już na pierwszej wizycie stwierdził, że w 2 miesiące uporamy sie z prolaktyną, a tymczasem to juz 4 miesiące, efektów brak, a mi wydaje sie, ze wręcz cofamy się z leczeniem. Proszę o poradę.
KOBIETA, 28 LAT ponad rok temu

Trochę ta procedura niezgodna z wytycznymi WHO. A co z badaniem nasienia u partnera? Jak drożność jajowodów? Jeśli była wcześniej Pani w ciąży, to nie wymaga mlekotok leczenia przy prawidłowej prolaktynie lub lekko podwyższonej. Na jakiej podstawie progesteron w II fazie? Sprawdzono jego poziom w późnej drugiej fazie? Czy na pewno jest niedoczynność tarczycy? Za dużo pytań, za mało odpowiedzi. Proponuję skonsultować się z innym lekarzem.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty