Dlaczego mam takie rozbieżności w poziomie amylazy w moczu i w osoczu?
Dzień Dobry,
Pewnego dnia obudziłam się z bardzo silnym bólem w nadbrzuszu, który nie ustępował przez cały dzień, więc zgłosiłam się do lekarza. Wizytę miałam następnego dnia, ale bólu już nie było. Lekarz zalecił mi zrobienie badań krwi. Po kilku dniach (gdzie już w ogóle mnie nic nie bolało, tylko ten 1 dzień) otrzymałam wyniki ze znacznie podwyższoną amylazą (320 w osoczu). Na SORze zrobiono mi dodatkowe badania i w moczu wyszło troche ponad 1000. Żadnej kamicy nie stwierdzono. Stwiedzono ostre zapalenie trzystki (mam 20 lat). Po 2 dniach głodówki i kroplówek wypisano mnie z amylazą 289 w osoczu i 1500 w moczu. Czy mógłby mi ktoś wytłumaczyć tą rozbierzność w zmniejszeniu się amylazy w osoczu i znacznym podwyższeniu w moczu? Czy amylaza w moczu jest mniej istotna?
Z góry dziękuję.
PS Jak długo trwa powrót do normalnego stężenia amylazy? Chodzi mi o to, ile czasu zazwyczaj trzeba przestrzegać diety lekkostrawnej. W moim przypadku po tygodniu diety i przyjmowaniu leków amylaza z 289 zmniejszyła się do 283.
