Dlaczego miewam te silne bóle podbrzusza?
Wczoraj koło 1 w nocy strasznie rozbolało mnie z lewej strony podbrzusza. Ból skali 1-10 tak na 6.5. Po jakiejś godzinie zasnęłam, rano jeszcze trochę bolało. Przed południem poszłam do pracy i nic się działo. Dopiero kiedy pracowałam (praca wymaga dużo chodzenia) zaczęło znowu bardzo boleć. Leki przeciwbólowe nic nie dają. Ból nasila się podczas siedzenia i długiego chodzenia. Jestem tydzień po miesiączce, a moja dieta jest raczej dobra. Może to być zwykły skurcz? Jest się czym martwić?