Czy ja naprawdę mogłam zajść w ciążę przez tak absurdalne sytuacje?

Nerwica lękowa związana z ciążą (tokofobia) Dzień dobry, chciałabym się wygadać odnośnie kwestii, ktora bardzo mnie dręczy, powoli nie daję sobie już rady... Zacznę od początku — od pół roku zmagam się z tokofobią. Co miesiąc, mimo miesiączek trwa we mnie przekonanie, że jestem w ciąży. Wpadłam w manię robienia testów co cykl, gdyż bardzo się boję (dostaję co miesiąc okresu). Nie jestem aktywna seksualnie. Analizuję każdy okres, jego obfitość, długość bo zawsze się boję, ze to może plamienie implantacyjne, mimo braku stosunku jak napisalam wyżej. Każdy objaw od razu przyporządkowuję ciąży. Mam schizę, że czego bym nie dotknęła, to tam NA PEWNO będzie znajdywać się nasienie jakiegoś obcego mężczyzny, bo np. wczesniej akurat tam sie zaspokajał, albo nie umył dokładnie rąk i jakąś część powierzchni "skaził"... Nie pójdę do publicznej toalety bez wcześniejszego dokładnego umycia rąk w każdym zakamarku x razy a potem jeszcze odkażam kilkanaście razy płynem antybakteryjnym, dokładnie wycieram. Stało się to bardzo obsesyjne. Jestem po okresie, który miał miejsce 9 czerwca, był poprzedzony plamieniem w niedzielę 8 czerwca, ostatecznie całość trwała do piątku 13 czerwca. Stosowałam tampony, była żywoczerwona krew, skrzepy, bóle typowe dla mnie. Niestety, nie jest to dla mnie wystarczający dowód że ciąży nie ma (głównie przez to, że naczytałam się różnych dziwnych historii w internecie i zaczynam już wątpić w to, że istnieje coś takiego jak normalny, cykliczny okres, tylko jedynie krwawienie ciążowe). Dostaję paranoi czytając to wszystko, traktuję ciążę jak największe zło tego świata... Dorabiam sobie do głowy scenariusze, że na pewno zaszłam w ciążę z jakimś obcym mężczyzną, mimo zachowanej higieny, albo że jak przytuliłam się z moim chłopakiem, zetknęliśmy się narządami intymnymi (oboje mieliśmy bieliznę i jeansy), to to na pewno zakończyło się ciążą. Coraz bardziej unikam z nim spotkań jak ognia, bo po każdym spotkaniu mam lęki. Nie mam już siły, codziennie rano się budzę i nie chcę dalej funkcjonować. Dodatkowo wmówiłam sobie, że mam torbiel na jajniku i że nawet jakbym chciała zrobić test, to wyjdzie sfałszowany właśnie przez torbiel i już calkowicie dostanę zawału, a nie mam jak pojsc z tym do ginekologa... Jestem roztrzesiona, mam różne objawy które pojawiły się po okresie (częste oddawanie moczu, napięcie w klatce piersiowej, bóle w podbrzuszu, wzdecia), naprawdę już nie wiem co robić... Czy ja naprawde moglam zajść w ciążę przez tak absurdalne sytuacje? Jeszcze raz podkreślam, żadnego stosunku nie miałam ani bezpośredniego kontaktu z nasieniem. Dodam też, że nie mam możliwości na ten moment rozpoczęcia jakiejś terapii, dlatego właśnie przychodzę tu, aby poprosić Państwa o wsparcie, słowa otuchy... Te sześć miesięcy mam wyjęte z życia, ciągle żyje w stresie, nie mam na nic ochoty i najchętniej po prostu zapadłabym się pod ziemię... Bede bardzo wdzięczna za przeczytanie tego i zrozumienie, jest to dla mnie ważne i naprawdę już nie wiem jak postępować, zależy mi, aby żyć spokojnie, bo czuję się jak wrak człowieka po prostu...
KOBIETA, 18 LAT 6 miesięcy temu
Redakcja abcZdrowie
98 poziom zaufania

Witamy serdecznie,

Pani opis wyraźnie wskazuje na silną nerwicę lękową związaną z ciążą (tokofobią). Podkreślam z całą stanowczością: nie ma żadnej możliwości, aby zajść w ciążę w opisanych przez Panią okolicznościach – bez stosunku i bez kontaktu z nasieniem. Krwawienie z 9 czerwca, obfite, ze skrzepami i typowym bólem, to klasyczna miesiączka, nie plamienie implantacyjne.

Objawy, które Pani odczuwa, są prawdopodobnie wynikiem przewlekłego stresu i silnego napięcia nerwowego. Lęk potrafi wywoływać dolegliwości cielesne, które mogą być mylnie interpretowane jako symptomy ciąży lub innej choroby.

W takiej sytuacji niezbędna jest pomoc specjalisty – psychiatry lub psychoterapeuty, nawet jeśli aktualnie wydaje się to trudne do zorganizowania. Proszę rozważyć kontakt z lekarzem rodzinnym, który może wystawić skierowanie lub zaproponować leczenie farmakologiczne doraźnie. W sytuacji kryzysowej dostępne są też bezpłatne formy wsparcia psychologicznego – warto z nich skorzystać.

Nie jest Pani sama – wiele osób zmaga się z podobnymi lękami. Ma Pani prawo do spokoju i dobrego życia, a skuteczne leczenie naprawdę jest możliwe

Więcej informacji na podany temat można znaleźć w treściach, do których odsyłam poniżej:

https://portal.abczdrowie.pl/tokofobia

Przypominamy, że udzielane informacje stanowią jedynie informację poglądową. W celu uzyskania diagnozy oraz zaplanowania leczenia, prosimy o zasięgnięcie osobistej porady lekarskiej.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty