Dlaczego moje ciśnienie gwałtownie spada w ciągu nocy?
Od około tygodnia moje ciśnienie gwałtownie spada w ciągu nocy. Wiem, że naturalnie ciśnienie zostaje obniżane w ciągu nocy przez organizm, jednak u mnie spada ono do bardzo niskiego poziomu. Co więcej odnoszę wrażenie, że pogarsza się to z dnia na dzień. W nocy przed spoczynkiem zaczynają się problemy z oddychaniem, muszę brać głębokie wdechy powietrza ponieważ odnoszę wrażenie duszenia się. Gdy się położę jest jeszcze gorzej przez ostatnie 5 dni pierwsze 2-3 godziny to walka z moimi płucami - gwałtowne wdechy non-stop oraz próby ziewania. Pamiętam, że tydzień temu zdarzyło mi się to może 2-3 razy, miesiąc temu około 4, a w tym tygodniu codziennie. W ciągu dnia moje ciśnienie wynosi mniej więcej 100-110 na 65-75, ale wczoraj spadło mi w ciągu nocy do 80 na 60 co mnie przestraszyło. Wyczytałem, że wypicie dwóch szklanek wody może pomóc i faktycznie zadziałało, po 20 minutach wyniosło 110 na 65. Alkohol zdarza mi się pić naprawdę sporadycznie, nie piję kawy, nie solę potraw w ogóle (chociaż sporo soli spożywam z produktów przetworzonych), nie palę papierosów, nie zażywam narkotyków. Mam 24 lata, 176 cm, ważę 64 kg. Co może być przyczyną? Dodam też, że zacząłem pić kawę przed snem co nieco pomaga. W ciągu dnia czuję się świetnie, nie mam problemów z oddychaniem czy zawrotów głowy. Ćwiczę choć nie regularnie. Rok temu robiłem echo serca, które wykazało jego doskonałą kondycję chociaż wykryto u mnie strunę rzekomą.
