Dlaczego nie mogę osiągnąć orgazmu podczas seksu?

Mam 25 lat, a mój chłopak 26. Jest nam ze sobą cudownie pod względem emocjonalnym i duchowym wręcz. Jesteśmy nie tylko parą ale również przyjaciółmi i on niesamowicie mnie pociąga fizycznie. Problem polega na tym, że przestało nam wychodzić w seksie. Na samym początku była ekscytacja, emocje. Nie miałam wielkiego kłopotu żeby osiągnąć orgazm poprzez pieszczoty (podczas stosunku nigdy nie udało mi się go osiągnąć). Po około pół roku, a może i nawet prędzej, kiedy emocje zaczęły opadać, zaczęłam się bardziej wszystkim rozpraszać podczas seksu, zniechęcać tym, że pieszczenie długo trwa, irytować tym, że nie mogę dojść mimo, że jest mi bardzo dobrze. Szybko robię się sucha. Zdarza się, że zaczynam płakać podczas seksu i nie wiem czemu. Mój chłopak jest w tym wszystkim wyrozumiały i cierpliwy ale widzę, że i jego powoli zaczyna frustrować ta sytuacja. Myśli, że robi coś źle, że mnie nie pociąga, ale to nie prawda, a ja nie potrafię mu tego wszystkiego wytłumaczyć, bo sama nie wiem o co chodzi. Pozdrawiam, M
KOBIETA, 25 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,

Przyczyny opisanych problemów mogą być zróżnicowane, a niejednokrotnie paradoksalnie zaskakujące. Z całą pewnością jednak nie wydaje się, aby warto byłoby przynajmniej niektórymi bardzo przejmować.

Po pierwsze - płacz podczas seksu albo po seksie (przeżytym orgazmie) zdarza się niektórym kobietom i może wiązać się zarówno z potrzebą rozładowania nagromadzonych emocji, towarzyszących zbliżeniu seksualnemu czy np. z reakcją na przeżyte spełnienie (płacz z radości i przeżywanego szczęścia nie jest wcale rzadki). Niekiedy płacz w sytuacji erotycznej bądź bezpośrednio po niej może wiązać się z odczuciem robienia czegoś złego czy niestosownego, albo np. z poczuciem, że nie zasługuje się na (tak wspaniałego) partnera i na odczuwanie przyjemności seksualnej. Każdy z ww. przypadków ma inne źródło pochodzenia, którego szczegółowe opisanie znacznie wykraczałoby poza zakres tematyki zawartej w Pani poście.

Po drugie - opisuje Pani zdenerwowanie z powodu braku orgazmu podczas seksu z partnerem, jednocześnie podając, że nie przeżyła go Pani dotychczas w trakcie stosunku, a jedynie w wyniku pieszczot, co trudno uznać za nieprawidłowość, zważywszy, że orgazm kobiecy jest zjawiskiem bardziej skomplikowanym niż męski i w większości kobiety muszą się go "uczyć"". Pani złość i zdenerwowanie nie sprzyja jednak poprawie opisanego problemu - wręcz przeciwnie - można wnioskować, że wywołuje zadaniowe podejście do seksu i orgazmu, które mają raczej negatywny wpływ na satysfakcję seksualną.

Po trzecie - Pani frustracja spowodowana dostrzeżonym niepokojem partnera może dodatkowo pogłębiać problem.

Podsumowując - warto byłoby chyba skorzystać z konsultacji seksuologicznej, celem bliższego zapoznania ze specyfiką odczuwania swojej i partnera seksualności oraz "zaprzyjaźnienia się" z własnymi, subiektywnie postrzeganymi "niedoskonałościami". Nie od parady byłaby konsultacja wraz z partnerem.

Pozdrawiam.
Maciej Rutkowski
www.abovo.bialystok.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty