Dlaczego tak się przejmuję przy mierzeniu ciśnienia?
Potrzebuję porady bo już nie mogę sobie sam dać ze sobą rady.
Opiszę w skrócie o co chodzi:
Rok temu byłem na badaniach z medycyny pracy. Zawsze stresuje się wizytami u lekarza i tutaj też było podobnie. Podczas badania wyszło mi ciśnienie około 150/100 i puls 115. Poinformowałem lekarza, że ja się denerwuję ale kazali mi iść na EKG. Na badaniu prócz podwyższonego pulsu nic nie wyszło. Ponieważ mam siedzący tryb życia i otyłość lekarka nie bardzo chciała mnie ot tak wypuścić. Poszedłem chwilę potem do internisty, który w ogóle nie chciał mnie słuchać i chciał żeby mi nie podbili badań. Zestresowałem się jeszcze bardziej. Na własne życzenie pojechałem do domu z podbitymi badaniami na okres 2 zamiast 4 lat. Kupiłem ciśnieniomierz zacząłem mierzyć ciśnienie i właściwie już niedługo po powrocie spadło. Mierzyłem tak przez kolejnych 10 dni i średnia z pomiarów to było około 135-140/80-85. Od tamtej pory zbytnio się tym nie przejmowałem i okazjonalnie mierzyłem. Nie było raczej żadnych odchyleń. Jakiś miesiąc temu znów zacząłem o tym myśleć i zmierzyłem ot tak ciśnienie (będąc na lekkim kacu po dwóch ibuprofenach). Wyszło 140-100. Tak się zdenerwowałem, że każdy kolejny pomiar wychodził już kosmicznie. Pojechałem do lekarza. 200/100. EKG w porządku pomijając puls 120. Dali mi kaptopril i hydroksyzynę. Spadło po godzinie do 170/100. Poszedłem do lekarza dostałem Nebilet 1x0,5 tabletki i Aspargin dwa razy dziennie po jednej. Po dwóch-trzech dniach ciśnienie 135-75-80. Jak tylko zobaczyłem pierwszy prawidłowy pomiar od razu przestałem się denerwować. I przez kolejne 10-14 dni ciśnienie było wręcz książkowe. I znów kilka dni temu wyszło trochę podwyższone i zacząłem się denerwować. I teraz za każdym razem jak mierzę najpierw mam 145/100 a potem idzie co raz wyżej. Ciągle o tym myślę i im bardziej się przejmuje tym bardziej boję się pomiaru. Zrobiłem eksperyment i zmierzyłem dziś puls pulsometrem przed pomiarem. 77/min. Założyłem mankiet, zaczął pompować i w tym samym czasie włączyłem pulsometr. W ciągu kilku sekund puls z 77 wskoczył na 120. Oczywiście ciśnienie 150/100. A potem 160/100/ i za chwilę 170/110. Ja już nie wiem co mam z tym zrobić. Mierzę to w domu a boję się tego pomiaru bardziej niż wizyty u dentysty. Proszę o jakąś poradę.