Dokuczliwe bóle piersi. Czy mogę być na coś chora?
Witam,
mam 22 lata i dosyć uciążliwy problem, z którym borykam się od początku roku. Mój problem polega na tym, że mam dosyć silne bóle piersi. Wcześniej też się zdarzały, ale nie były tak silne i trwały krócej. Najbardziej bolą po zewnętrznych stronach, bolą też brodawki sutkowe i czasem przy pachach. Bóle potrafią trwać od kilku dni, do kilku tygodni, później ustają i mam spokój na jakiś czas. Nie wiem, czy ma to znaczenie, ale mam nieregularne miesiączki, to znaczy zdarza się, że nie mam miesiączki przez 2-3 miesiące. Przez ostatni rok brałam dużo leków: na migrenę, wątrobę, nerki ("na zdjęcie opuchnięcia", ale opuchnięcia nie ustały), obniżenie ciśnienia i chyba to tyle. W zeszłym roku na przełomie końca września i początku października odstawiłam hormony, bo okazało się, że mi bardzo szkodzą. Na początku myślałam, że bóle piersi pojawiły się może przez leczenie dużą ilość leków i odstawienie antykoncepcji, po prostu, że mój organizm się rozregulował, no ale ile będzie dochodził do siebie? Nie będę ukrywać, że nie chcę iść do lekarza, bo mam już dosyć swoich problemów ze zdrowiem. Odkąd zaczęłam się leczyć, to ciągle coś nowego się pojawia i lekarze nie wiedzą jak to zwalczyć. Czy może coś mi grozić?
Proszę o odpowiedź. Z góry dziękuję.
