Krzyk mózgowy a dziecko w stanie wegetatywnym
Dziecko jest po dwoch operacjach.Po drugiej operacji był w stanie krytycznym. Miał obrzek mózgu i niedotlenienie. Ostatnio miał robiony resonans i lekarze mowia że może byc w stanie wegetatywnym. Jednak on reaguje na głos i rozumie co sie do niego mowi, niestety nadal lezy i nierusza sie. Wczoraj zacząl straszliwie piszczec, lekarz stwierdził że to krzyk mózgowy,nie chciał podac lekow, bo niby nie pomoga. Po podaniu tramalu bol ustał . Czy to mógł byc krzyk mózgowy ? A moze cos innego? I czy w ogole jest jakas nadzieja dla dziecka w stanie wegetatywnym i po krzyku mózgowym czy trzeba być przygotowanym na najgorsze? I dlaczego lekarz w przypadku wystąpienia krzyku mózgowego tak bardzo wzbraniał się przed podaniem leków? Nie wiem już co mam o tym myslec, jestem załamana... Proszę o jakąkolwiek poradę i informację czy cos sie da zrobic...