Czy mój bliski jest w stanie wegetatywnym?
Brat mial zawał. Dluga reanimacja. Wprowadzony w śpiączke farmakologiczna na tydzień. W tomografii wyszedl duży obrzęk mózgu ale trochę sie zmniejszyl przez te 2 tyg . Od początku lekarze mowia ze rokowanie bardzo zle i mysleli ze bedzie smierc mózgu. Tydzień temu zaczęło się wybudzanie a brat się nie wybudzil. Otworzył oczy, rusza oczami, oddycha sam, zaciska zeby kiedy pielegniarki wyciągaja ta rurke z buzi I proboja mu umyc zeby. Reaguję na bol bo jak zmniejszają środki przeciwbólowe to widzą ze czuje sie nie komfortowo ( nie wiem co mają na myśli). Neurolog mowi że nie ma sensu robić EEG bo nie ma kontaktu z nim i źle rokuje. Czy to stan wegetatywny?? Zaloza mu tracheostomie i w żołądku do karmienia i chcą go dac do ZOLu. Tam się w ogóle leczy czy pacjent leży I czeka na śmierć? Czy brat ma szansę na wyjście z tego stanu i ten mózg zaskoczy? On nas slyszy i widzi? Co z neurorehabilitacja i jakas stymulacją mózgu? Przecież muszą być jakieś szanse. Ma 48 lat