Jak leczyć grzybicę pochwy po anginie?
Witam. Mam 31 lat. W tym roku miałam już 3 amginy i zapalenie oskrzeli. Brałam zawsze antybiotyki. Niestety od przez ich stosowanie od roku nie mogę wyleczyć grzybicy pochwy. Co 2 miesiące robię wymaz mykologiczny i bakteriologiczny z antybiogramem. Leczona jestem wg tego co wyjdzie. Dodam że za każdym razem wychodzi wrażliwość na inne substancje. Niestety żadne z leków z grupy azoli nie pomogło. Nystatyna i natamycyna również. Brałam leki doustne, globulki, maści, kremy. Badania krwi i cukier w normie. Badania moczu i kału również ok. Jedyne co zostało z leków to amfoterycin b o którym nie ma zbyt wiele informacji a lekarze mówią że stosuje się to tylko w szpitalu. Jestem gotowa na pobyt w szpitalu byleby tylko grzybica ustapila ale lekarze nie chcą nawet o tym słyszeć. Co miesiąc wydaję ok 200 zł na leki plus co drugi miesiąc 70 zł na wymazy. Nie stać już mnie na to. Nikt nie chce mi pomóc. Co mam zrobić? Jeśli grzybica nie ustąpi o seksie w przyszłości mogę zapomnieć jak i o komforcie w życiu codziennym. Zaczynam mieć objawy depresji w związku z brakiem efektów leczenia i problemami finansowymi spowodowanymi wydatkami na leki i lekarzy. Nie wiem już co robić. Czemu leki nie działają skoro antybiogram pokazuje na co grzyb jest wrażliwy? To pytanie nurtuje i mnie i lekarzy. Proszę o jakieś wskazówki. Może ktoś z Państwa miał takie przypadki które udało się wyleczyć.
Pozdrawiam