Jak leczyć zaburzenia miesiączki u 22-latki?
Dzień dobry, od około trzech lat nie mam miesiączki,
tzn kilkakrotnie udało mi się ją wywołać chemicznie (orgametril, duphaston), ale potem nawet w ten sposób nieskutecznie.
W tym półroczu miałam kilka razy nieregularne plamienia, zazwyczaj po prostu ciemna krew, ale ostatnio była to dziwna strzępista ciemna wysuszona wydzielina.
Większość lekarzy ginekologów mówiła mi żeby czekać, kilku bagatelizując problem odsyłało mnie do psychologa.
Rozpoczęcie problemu zbiegło się z zaburzeniami hormonów tarczycy (wykryta niedoczynność, teraz TSH poniżej normy, t3 t4 w normie) a stopniowo pojawiły się zaburzenia trawienia, coraz bardziej uciązliwe oraz ciała (mięśni), bardzo znaczący spadek wydolności (byłam aktywnym sportowcem teraz nie daję rady), poranna zadyszka, czasem kołatanie serca, ogromna senność (sen 12 godzin na dobę)
Aktualnie postanowiłam spróbować przywrócić jakąś równowagę organizmu za pomocą mozarinu po konsultacji z endokrynologiem oraz psychiatrą (biorę go 4 miesiące, 10mg)
Brałam euthyrox (37,5 codziennie), myślę żeby go odstawić z powodu zmiany wyników badań. Zastanawiam się, czy ma to związek z mozarinem (od kilku miesięcy spożywałam także ogromne ilości wodorostów, słyszałam że mają dużo jodu - nie wiem już co może mieć znaczenie)
(mam problem ze stałą opieką jednego lekarza, korzystam z opieki grupy luxmed i prawie nigdy nie udaje mi się spotkać z jednym lekarzem ponownie, a terminy są długie)
Przestraszyłam się dziwnym plamieniem.
Czy powinnam odstawić euthyrox?
Co może być źródłem braku równowagi organizmu? Z której strony się tym zająć?
