Jak mogę poradzić sobie z takim problemem?
Witam. Mam na imię Aleksander i mam 20 lat. W dzieciństwie (od pierwszych klas do ostatniej klasy podstawowej) byłem klasowym kozłem ofiarnym. Zakończyło się to dopiero w 1 klasie gimnazjum, gdy urwał się całkowicie kontakt z dawną klasą, i poszedłem do nowej klasy.
Niestety mimo polepszenia mojej sytuacji życiowej (jaką było w końcu normalne traktowanie przez rówieśników), została mi pamiątka na psychice. A mianowicie podczas kontaktu z ludźmi odczuwam ogromny niepokój,lęk, stres. Serce zaczyna mi szybciej bić, często się trzęsę. Miewam chwilowe problemy z pamięcią/koncentracją. Dla przykładu podczas gdy rozmawiam z kimś obcym lub nawet z bliską mi osobą, miewam chwilowe zaćmienie/utratę koncentracji, i mogę zapomnieć o oczywistej rzeczy np kiedy się urodziłem, potrafię zapomnieć o tym o czym mówię (zazwyczaj gdy coś opowiadam, np z życia, żarty itp), podczas rozmowy z ludźmi bardzo często trzęsie mi się głową, co jest uciążliwe. Stres odczuwam również rozmawiając przez telefon czy pisząc coś na forum. Zdarza się również że nie raz mam nagłe uderzenie stresu, (szybciej bije serce, czuję ogólne spięcie ) zupełnie bez powodu, z tego co zaobserwowałem również bez różnicy o czym bym nie myślał. Depresji raczej nie mam, rozumiem w pełni to co się działo w dzieciństwie, nie jestem jedyny, to się zdarza. Mimo iż jestem bardziej introwertykiem, staram się spotykać z znajomymi, nawiązywać kontakty z nowymi ludźmi. W przyszłości chciałbym być przedsiębiorcą, działam już bardzo mocno w tym kierunku, lecz niestety obawiam się że to co się dzieje z moim ciałem podczas gdy mam jakiś kontakt z ludźmi, ( bo głównie są to objawy fizyczne, nie mam złych myśli) będzie mi bardzo przeszkadzało w tej dodze życia jaką obrałem. Czy może mi ktoś podpowiedzieć czy jest możliwe wyleczenie się z takich skutków ciężkiego dzieciństwa ? Nie wyobrażam sobie spotkania biznesowego, podczas którego zaczyna mi się trzęść glowa, czy tracę chwilowo koncentrację.