Jak określić swoją orientację seksualną u osoby w związku?

Dzień dobry Od pewnego czasu zastanawia i martwi mnie pewna kwestia związana z moją seksualnością, w związku z czym chciałbym zwrócić się do Państwa z uprzejmą prośbą o udzielienie porady. Mój problem polega na tym, że odczuwam pożądanie zarówno do kobiet, jak i do mężczyzn, z tym że nie jestem do końca pewien tego drugiego. Po pierwsze dlatego, że jest to pożądanie wyłącznie na tle seksualnym. Do tej pory nie doświadczyłem uczucia zauroczenia osobą tej samej płci. Po drugie bardzo dziwny wydaję mi się fakt, że po rozładowaniu napięcia seksualnego powstałego wskutek kontaktu fizycznego z meżczyzną, lub myśli o takim kontakcie, czuję pewnego rodzaju obrzydzenie i niechęć do sytuacji, która miała miejsce przed chwilą, przed wspomnianym orgazmem. Jednym zdaniem - po osiągnięciu orgazmu czuję się tak, jakbym był niemalże w stu procentach heteroseksualny, a myśl o kontakcie z mężczyzną mnie brzydzi. Po trzecie - myśl o kontakcie homoseksualnym lub taki kontakt jest dla mnie przyjemny wyłącznie wtedy, kiedy jestem pasywny. Bycie w pewien sposób upokorzonym sprawia mi przyjemność. Myśl, że w takiej sytuacji ja jestem aktywny nie jest dla mnie przyjemna w jakiś szczególny sposób. Osobiście zastanawiam się, czy powyższy problem nie jest w jakiś sposób powiązany z moim nieco obniżonym poczuciem pewności lub też własnej wartości LUB też czy nie jest on wynikiem moich preferencji, fantazji, gdzie sprawia mi przyjemność bycie w pewien sposób upokarzanym. Może dodam (jeżeli to mogłoby mieć jakieś znaczenie), że mam dziewczynę z którą jestem od 1,5 roku, a Słońce okrążyłem 20 razy.
MĘŻCZYZNA, 21 LAT ponad rok temu
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak określić swoją orientację seksualną?

Mam problem z własną orientacją seksualną. Mam 27 lat i podobają mi się dziewczyny, choć nie czuję do nich takiego popędu jak do mężczyzn. Często fantazjuję z ich udziałem, no ale są też i kobiety, które mi się podobają. Staram się zagadać, ale zawsze coś spartolę. Nie wiem co mam myśleć. Czy jestem gejem - brzydzę się tego słowa, i nie dopuszczam myśli do siebie, co najdziwniejsze nie przeszkadza mi seks z facetem, ale nie czuję się gejem; a może heterykiem lub biseksem? A nie dodałem jeszcze, że mój pierwszy raz był z facetem, kolegą ze szkoły miałem 13 lat ... i poszedłem na całego, akurat wtedy dużo myślałem o tym i tak jakoś wyszło, dopiero później z dziewczyną a dokładnie z dwiema, na obozie, tylko nie wiem jak to nazwać "pierwszy raz", zostałem związany i wykorzystany (miałem 14 lat, one - 15 i 16), strasznie mnie to "podjarało", i nawet nie oponowałem, tylko później straszyły mnie, że obie są w ciąży... Później miałem różne przygody z kobietami i facetami, ale traktowałem to jako młodzieńcze eksperymenty. Nigdy mi to nie przeszkadzało i za bardzo się nad tym nie zastanawiałem, a uważam że jeżeli ktoś czegoś nie spróbuje to nie może się na ten temat wypowiadać! Okazuje się, że większość ludzi wypowiada się na tematy, o których nie ma zielonego pojęcia. A trzeba najpierw poznać problem, "liznąć" go, żeby powiedzieć, absolutne nie to nie dla mnie! Ba! Na własną prośbę poszedłem do wojska by sprawdzić, jak tam jest, i mieć swoje zdanie na ten temat! 1,5 roku chodziłem by mnie przyjęli! Byłem, odsłużyłem i wróciłem, teraz już wiem, że to taki dłuższy obóz, poza regulaminem i prawdziwą bronią niczym się nie różnił. Jak się człowiek wie, jak się ustawić to da radę. Ponadto miałem problem z określeniem własnej osobowości, braku podporządkowania się zasadom, utartym schematom, ludziom, nauczycielom, przełożonym no po prostu wszystkiemu itp. najchętniej byłbym wszędzie naraz i chwytałbym każdą okazję, a jak coś mi się nie podobało to miałem wybuchy furii, musiało być groźnie bo wtedy ludzie ode mnie uciekali, bo nie potrafiłem zapanować nad sobą, a potrafiłem przybić każdemu gwóźdź do trumny jednym słowem, dlatego nigdy nie mogłem zbudować trwałego związku z kobietami. Zawsze coś partoliłem, na takich mówi się cham! Ale ja nigdy, nie wiedziałem dlaczego? Nigdy nikomu nie chciałem zrobić źle, jakoś tak wychodziło... obrona konieczna? Postawiłem mur wokół siebie i nikogo nie dopuszczałem. Do czasu aż zrozumiałem, że trzeba wpuścić nieco powietrza za ten mur. No i tak mi pozostało, mam znajomą, z którą od czasu do czasu sypiam i znajomego z którym się spotykam, i czasem "coś z tego spotkania wyjdzie". On jest heterykiem w związku (ma dwójkę dzieci) tylko jak sobie popijemy, to jakoś tak samo wychodzi, brak zahamowań, i skłonność do eksperymentowania, bo nigdy nie należałem do ludzi bojących się czegoś nowego czy zakazanego. Teraz zapanowałem nad gniewem, jak zauważyłem, że zaczynam tracić znajomych, odpuściłem (chociaż nie było łatwo, kontrolować gniew, ale pomogła mi automotywacja[1] i autodyscyplina) i zamieniłem go w uśmiech, zawsze gdy coś mnie wytrąci z równowagi myślę pozytywnie, i staram się zawsze we wszystkim widzieć "szklankę do połowy pełną". "Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło." Najgorzej jest z rodziną, cały czas te pytania, kiedy się wreszcie ożenisz, kiedy znajdziesz żonę, a dzieci? - to ostatni dzwonek! Bo u mnie w rodzinie wszyscy już pożenieni i zamężne, mają gromadki dzieciaków, i wszystko jest takie "sweetaśne". A ja nawet bym chciał mieć żonę i dzieci tylko nie wiem... kim jestem? Bo chciałbym wiedzieć, czy zbuduję kiedyś szczęśliwą rodzinę. [1] Z automotywacją jest tak, że jeżeli osiągnę już jakiś cel szukam następnego, i następnego... tylko czasem, gdy osiągnę go zbyt szybko, przychodzi małe "załamanie", bo nie wiem co dalej i z tego powodu szukałem rozwiązania w narkotykach... i tu się zaczyna błędne koło.

MĘŻCZYZNA, 27 LAT ponad rok temu
Mgr Kamila Drozd Psycholog
80 poziom zaufania

Witam serdecznie! Nikt za Pana nie określi Pańskiej orientacji seksualnej – ani żaden psycholog, ani psychiatra, ani seksuolog, ani inny specjalista. Orientacja seksualna to trwały uczuciowy i seksualny pociąg do osób określonej płci. Obecnie wyróżnia się trzy orientacje seksualne: heteroseksualizm – pociąg do osób przeciwnej płci, homoseksualizm – pociąg do osób tej samej płci i biseksualizm – pociąg do osób obu płci. Próbuje wprowadzić się też czwartą orientację seksualną – aseksualizm – brak pociągu do którejkolwiek z płci. Skoro podobają się Panu kobiety i fantazjuje Pan o mężczyznach, niewykluczone, że jest Pan biseksualny. Za orientacją biseksualną przemawia także fakt, że odbywa Pan stosunki seksualne zarówno z kobietami, jak i mężczyznami. Eksperymentował Pan zarówno z osobami jednej, jak i drugiej płci. Przeżył Pan swój pierwszy raz w wieku dorastania z kolegą, potem były stosunki z dziewczętami. Nikt za Pana nie określi, na ile Pana doświadczenia seksualne są eksperymentami w dziedzinie seksu, a na ile rzeczywistymi preferencjami. Wydaje mi się, że ma Pan nie tylko wątpliwości w zakresie własnej tożsamości seksualnej, co generalnie w zakresie osobowości – sam Pan zresztą napisał w liście: „Miałem problem z określeniem własnej osobowości”. Drogą wirtualną nie da się postawić żadnej diagnozy. Byłoby to nadużyciem. Jeżeli jednak subiektywnie odczuwa Pan, że coś nie gra, że nie czuje się Pan szczęśliwy, proszę rozważyć konsultację u psychologa. Być może trudności w relacjach interpersonalnych, np. z kobietami, wynikają z Pana cech osobowości – trudno Panu podporządkować się zasadom społecznym, normom, konwenansom, jest Pan aktywny, impulsywny, pobudliwy, łatwo wpada w gniew, złość, a nawet furię. Bardzo dobrze, że zaczął Pan nad tym pracować, np. poprzez autodyscyplinę i automotywację. Myślę jednak, że praca ze specjalistą mogłaby być efektywniejsza. Jeśli chodzi o presję ze strony rodziny, proszę pamiętać, że jest Pan dorosłym mężczyzną, który sam decyduje o własnym życiu. Nikt nie może od Pana wymagać, by żył Pan na warunkach innych. To, że wszyscy pozostali w rodzinie ożenili się, powychodzili za mąż, spłodzili dzieci, nie oznacza, że Pan również musi. Historia każdego jest inna. Ja nie odpowiem Panu na pytanie „Kim Pan jest i czy założy Pan szczęśliwą rodzinę z gromadką dzieci?”. Nikt Panu nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Pan sam musi dojść do osobistych refleksji nad własnym życiem, np. z pomocą psychologa/psychoterapeuty. O wizycie u specjalisty pomyślałabym także ze względu na to, że szuka Pan „rozwiązania swoich problemów i wątpliwości” w narkotykach, co nie jest dobrą strategią działania. Więcej na temat orientacji seksualnych może Pan przeczytać w naszym serwisie pod poniższymi linkami: http://portal.abczdrowie.pl/jak-okreslic-swoja-orientacje http://portal.abczdrowie.pl/biseksualizm http://portal.abczdrowie.pl/osoby-biseksualne Pozdrawiam i życzę powodzenia!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak mogę określić swoją orientację seksualną?

Dzień dobry, Mam następujący problem. Jestem mężczyzną, lat 20 i od dłuższego czasu jestem zainteresowany innymi mężczyznami, natomiast nie wyobrażam sobie związku, a jedyni fizyczne zbliżenia. Jest mało kobiet które mnie pociągają fizycznie, ale staram się szukać związku emocjonalnego z kobietami. Czuję się rozbity, bo tak na prawdę nie potrafię się określić. Byłem u seksuologa, stwierdził że powinienem dać sobie czas, natomiast nadal mnie nurtuje kim tak na prawdę jestem.
MĘŻCZYZNA, 20 LAT ponad rok temu
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty