Jak radzić sobie z nerwobólami w piersiach w młodym wieku?
Dzień dobry,
Mam 31 lat, od listopada borykam się z nerwobólami w okolicy klatki piersiowej, zbadał mnie lekarz rodzinny i kardiolog i wszystko jest w porządku, obaj orzekli, że to na tle nerwowym. CRP, tsh, glukoza, cholesterol w normie. 4 tygodnie temu przechodziłam grypę i zauważyłam na prawej piersi zaczerwienienie, coś na kształt pryszcza, na początku schodziła z niego skóra, teraz już nie schodzi. Mam go do dzisiaj, jest zaczerwieniony z czarną kropką na środku. Nie ma żadnej wydzieliny, jest już mniejszy i bledszy ale długo się utrzymuje i mnie bardzo niepokoi. Ciągle o nim myślę, w najbliższych dniach mam wizytę u lekarza rodzinnego, zapisałam się także na usg piersi za dwa tygodnie. Mam wrażenie ze w okolicy tego "pryszcza" pod piersią pojawiły się zgrubienia, których jeszcze 3 tygodnie temu nie było. Z tego wszystkiego znowu zaczęłam odczuwać bóle w klatce piersiowej, w okolicy piersi i pod prawą łopatką. Nie jest to ból tych zgrubień bo jak ich dotykam to nie boli, ból jest samoistny. W nocy i nad ranem nic mnie nie boli ale jak tylko zaczynam się martwić i nakręcać to się zaczyna. Bardzo się boję że to nowotwór piersi i nie wiem jak poradzić sobie z czekaniem na badanie usg przez 2 tygodnie i nie wariować... czy to może być coś powaznego?