Jak radzić sobie z ulewaniem u półrocznego dziecka?
Witam, moje pytanie dotyczy 6,5 miesięcznego syna. Karmionego piersią. Od urodzenia mały bardzo ulewa. Przybiera prawidłowo ale ulewa bardzo mocno, czasem leci z niego jak z fontanny. Jak mial 1 czy 2 miesiące ulewał również w nocy. Na chwilę obecną w nocy uleje sporadycznie. Natomiast w ciągu dnia przy każdym karmieniu, czasem i 4-5 razy uleje w dużych ilościach. Czasem mam wrażenie że ulał wszystko co zjadł. Dawniej ulewał jeszcze jedząc. Teraz np ulewa gdy podnosze go do odbicia. Odbije i za chwilę uleje. (jestem mokra ja, on i podłoga) Martwi mnie to ponieważ mówiono nam że koło 3 miesiąca się to skończy. Czy to może być refluks? Czy jest to możliwe jeżeli dziecko ulewa tylko w ciągu dnia a nocą nie? I czytałam że przy refluksie dzieci płaczą przy tym ulewaniu widać że jest im źle a mój syn czasem ulewa śmiejąc się. Tak jakby nie zauważył że ulał. Chociaż czasem zdarza mu się zakrztusic nie płacze tylko raczej jest pogodny. Myślałam że jak zaczniemy rozszerzać dietę to to minie niestety zdarza mu się ulac nawet kaszke. A dokładniej przy kolejnym karmieniu ulewa kaszke ze śniadania, obiady które było np. 3 h wcześniej. Czy lekarz jest w stanie sprawdzić czy to refluks na wizycie nie robiąc usg brzuszka?
