Jak rozmawiać ze.swoim chłopakiem?

Witam! Jestem w ciąży. Mój chłopak i ojciec mojego dziecka ma problem z oddaniem kota. Sprawa zaszła za daleko gdyż mimo obietnicy jaką złożył w grudniu o pozbyciu się dwóch kotów. Dzien przed przeprowadzką do mnie oddał tylko jednego kota i stwierdził że jest to dla niego za duża strata. Następnego dnia nie wprowadził się do mnie bo nie zgodziła się na jego kota. Nie rozumem dlaczego nie chcę uszanować mojego strachu przed bakteriami, chorobami, uderzeniem noworodka przez kota, faktu że moje mieszkanie jest małe i nie chcę słychać odchodów kota który mnie nie lubi i sika na moje podczas odwiedzin u chłopaka. Też jestem bardzo wrażliwa ale nie radzę sobie. Bardzo źle znosze ciąże, mam problem z zapachami które mnie drażnią, mam migreny, nie przysługuje mi L4 i macierzyńskie. Dlatego nie potrafię to zrozumieć. Jestem załamana i wydaje mi się że on ma albo jakieś problemy emocjonalne albo ucieka od odpowiedzialności i nie ma odwagi zrobić tego wprost więc kot jest tylko racjonalizacją. Teraz dla mnie każdy dzień jest koszmarem jestem całkowicie samotną kobietą w ciązy w obrębie 300 kilometrów. Uważam że warunek przygarniecia jego kota jest niedorzeczny i świądczy o braku szacunku do mojego stanu. Mieszają mi się wszystkie uczucia. Nie wiem co myśleć A co dopiero robić?
KOBIETA, 30 LAT ponad rok temu

Na początek warto rozgraniczyć dwie sprawy - ciąża to piękny ale i szczególny czas - z jednej strony czeka Pani na narodziny Waszego wspólnego dziecka, z drugiej strony gospodarka hormonalna i dolegliwości fizyczne wpływają często na wahania nastroju, nadinterpretację wydarzeń, czynów i słów innych osób. Myślę, że przede wszystkim warto wspólnie udać się do Pani ginekologa i dowiedzieć się jakie są medyczne wskazania i przeciwwskazania do posiadania kota w Pani stanie zdrowia. Wówczas także partner dowie się o możliwościach. Proszę pamiętać, ze partnerstwo wymaga przede wszystkim rozmowy - o oczekiwaniach i potrzebach partnerów, o tym z czego jesteśmy w stanie zrezygnować na rzecz drugiej osoby i odwrotnie. Ważne, żeby rozmowa ta przebiegała w spokojnym miejscu, powoli, bez pośpiechu. Bez atakowania, przy mówieniu o swoich potrzebach. Możliwe, że znajdziecie Państwo wspólne rozwiązanie, nawet jeśli teraz się Pani tego nie spodziewa. Warto także uświadomić partnerowi, że nie na wszystkie zmiany w Pani odbiorze sytuacji jest Pani w stanie wpływać. Może jakieś wyjście na kawę lub do cukierni? Taka rozmowa, choć być może za pierwszym razem zakończy się nie tak,jak Pani myślała, w końcu przyniesie skutek. A umiejętność rozmów i szukania kompromisów na pewno przyda się,kiedy dziecko przyjdzie na świat. Życzę szczęśliwego rozwiązania, pozdrawiam serdecznie.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty