Jak usunąć nadmiar wydzieliny z nosa?
Dzień dobry,
Od prawie 4 miesięcy zmagam się z nadmiarem wydzieliny w nosie, która spływa też do gardła (gdy jest za "daleko" żebym mogła ją wysmarkać). Na początku towarzyszył temu bardzo częsty, napadowy kaszel. Jakoś po dwóch tygodniach tego kaszlu poszłam do lekarza, w płucach i oskrzelach cicho, jednak dostałam Klacid, ponieważ moja p.doktor podejrzewała krztusiec lub coś w podobie. Antybiotyk dostałam na tydzień a później jeszcze na pół tygodnia. Dostałam też spray do nosa, bodajże Metmin. Po tym czasie kaszel zelżał, a po jakichś dwóch-trzech miesiącach nie było go już prawie wcale. Jednak całe te miesiące smarkałam dalej jak szalona. Potem kaszel się nasilił, wybrałam się do przychodni i usłyszałam od lekarza kolejną diagnozę- zapalenie oskrzeli. Znów antybiotyk na tydzień i znów Matmin do nosa. Ten "odoskrzelowy" kaszel ustąpił wraz z końcem brania antybiotyku, jednak wodospady wydzieliny w nosie i gardle nadal mnie męczą. Na ten moment nie mam już kaszlu, który nie byłby związany właśnie ze ściekaniem tej wydzieliny do gardła. Po prostu mnie ona łaskocze i staram się ją odkrztusić (czasem mi się udaje). No i smarkam dalej całe dnie. Już nie liczę ile-dziesiąt pudełek chusteczek wysmarkałam przez te 4 miesiące. Nie mam już siły, czuję, że poza tą wydzieliną nic innego mi nie dolega, nie mam gorączki, bólu głowy, nie charczę podczas kaszlu (tak jak w zapaleniu oskrzeli) ani nie mam już napadów kaszlu. Wydzielina z nosa jest zwykle przezroczysta i średnio gęsta, czasem wysmarkam coś w kolorze zielonkawym, ale to raczej rzadko. Co to może być?
