Jaki inny lek mogę zastosować zamiast Trittico?
Dzień dobry,
Będę bardzo wdzięczna za parę słów odpowiedzi na mój problem:
Przez kilka lat przyjmowałam lek Trittico na sen. Później odstawiałam go zgodnie z zaleceniami, zmniejszając dawkę, ale i tak wystąpiły u mnie poważne objawy odstawienne. Od razu wróciła bezsenność, a oprócz tego inne objawy: dezorientacja. pobudzenie lub odwrotnie: dół psychiczny bez powodu, bóle głowy, wahania cisnienia. Ciągnęło się to ponad 2 miesiące, a przecież Trittico miało byc lekiem łagodnym i nie uzależniającym. W ogóle ciężko toleruję antydepresanty - np. sertralinę musiałam odstawić po kilku dniach z powodu nasilonych, uciążliwych objawów ubocznych
Dręczona bezsennością zaczęłam ratować się Nasenem. Biorę go ( z przerwami) od kilku lat z przerwami w dawce pół tabletki (5 mg) na noc ( sporadycznie 10 mg). Nigdy nie zwiększyłam dawki. Ostatnio zaczęłam obawiać się uzależnienia i przestałam go brać. Śpię, ale jest to sen gorszej jakości. Lekarz proponuje mi w zamian antydepresanty, ale ja ich nie toleruje, a zresztą, po przykrych doświadczeniach z Trittico, boję się uzależnienia. Nadmieniam, że po odstawieniu Nasenu poza pogorszoną jakością snu (nieprzyjemne sny, częste wybudzanie się, ale nie zawsze)) nie zanotowałam u siebie żadnych innych objawów odstawienia. Znacznie gorzej było po Trittico.
Ratuję się hydroksyzyną, ale podobno u osób w starszym wieku ma ona niekorzystne działanie na serce (mam 64 lata). W związku z tym mam pytanie: co mogę brać na sen? Antydepresanty i neuroleptyki odpadają. Zbyt silnie na mnie działają (nie biorę żadnych innych leków), więc mój organizm silnie reaguje na substancje chemiczne. Nasen był dla mnie idealny: działał łagodnie, nie skutkował żadnymi objawami ubocznymi, moim zdaniem słabo uzależniał, choć lekarze twierdzą, że właśnie ten lek uzależnia.
Jesteście moją ostatnią deską ratunku - co zamiast Nasenu? Będę ogromnie wdzięczna za odpowiedź.