Jaki jest właściwie maksymalny poziom glukozy we krwi uznany za stan normalny -zdrowy?
Dodatkowe pytanie - kto jest oficjalnie uprawniony (świat/Polska) do jego określenia? W praktyce to jest tak: różne źródła podają różne wartości, czytam w różnych książkach, że 100 albo 120, albo 140 to jeszcze jest do przyjęcia, ale w internecie pisze się, że stany do 200 mg/dl to nie należy się przejmować, mowa o poziomie maksymalnym. Jasne, że jest to granica umowna, ale wygląda na to, że świat medyczny nie umówił się dokładnie, co do tego parametru. Problem jest, ponieważ widzę, że na komisji d/s xyz internistka czytając mój wynik 140 mg/dl, popada w histerię, jaki to ciężko chory jestem, i nie daje mi zdolności do uprawiania sportu. Natomiast pani diabetolog pochwaliła mnie za pilnowanie poziomów tej cholernej glukozy. Pozdrawiam, Józef PS Istnieje także szum dydaktyczny: owoce tak, owoce nie, owies tak/nie, chleb kri dobry/zły, wysiłek tak, ale lepiej nie, noni tak/nie, kozieraka + liście morwy - lepiej zostawić jedwabnikom, i tak dalej. Zwariować można nie od cukrzycy, ale od zaleceń także lekarskich, w mediach.