Kaszel i wydzielina z nosa - czy konieczna jest wizyta u pediatry?
Dzien dobry. Moja corka (5 miesiecy) od kilku dni ma silne przeziebienie. Kaszel (brzmi jak mokry), leje jej sie z nosa bardzo duzo wodnistej wydzieliny, praktycznie caly czas oprocz kiedy spi. Zaczelo sie okolo tygodnia temu od samego kaszlu suchego ktory po 2-3 dniach zamienil sie w mokry i doszedl katar. Dwa razy zwymiotowala podczas ataku kaszlu (wygladalo to jak odruch od wysilku przy kaszlu). Do tej pory miala dobry humor i usmiechala sie, dzis natomiast jest duzo bardziej marudna, miala duze problemy z zasnieciem, dlugo plakala. Slychac problemy z oddychaniem przez zatkany nos, rowniez z jedzeniem. Pojawily sie krostki ja calej buzi (na ciele brak) ktore znikaja w ciagu doby ale pojawiaja sie nowe. Po nacisnieciu ich palcem skora na sekunde robi sie biala (powiedziano nam zeby tak je sprawdzac). Nie ma zadnych innych objawow ani goraczki. Od trzech tygodni przebywamy w anglii gdzie opieka medyczna jest zupelnie inna, ponadto corka ma obywatelstwo polskie i nie jest w anglii zarejestrowana wiec jest problem z normalna wizyta u pediatry. Od dwoch dni jestesmy w kontakcie telefonicznym z pomoca medyczna jednak mimo braku poprawy i opisanemu przez nas pogorszeniu jej stanu nie dostajemy zadnych nowych porad oprocz tego co juz robimy czyli zakrapianie olbas oil na rekawki corki, wtyczna do kontaktu z para lawendowo-rumiankowa aby wspomoc oddychanie w nocy, syrop na kaszel powyzej 3 miesiaca zycia, czyszczenie nosa sola fizjologiczna oraz smarowanie klatki piersiowej mascia vicks dla niemowlat. Czy uwaza Pan/Pani ze konieczna bedzie wizyta u pediatry zanim przeziebienie przerodzi sie w cos powazniejszego czy powinnismy kontynuowac wyzej opisane leki dostepne bez recepty? W ciazy z corka mialam identyczne objawy po kilkudniowej probie leczenia medycyna naturalna i bezpiecznymi lekami wydawanymi bez recepty moj stan pogarszal sie w ten sam sposob. Udalam sie do internisty ktory po osluchaniu stwierdzil ze bylam bliska zapaleniu oskrzeli, stad moje obawy. Pozdrawiam serdecznie
