Kłopoty z erekcją - czy to wina stresu czy masturbacji?

Witam, mam 22 lata. Od czasów szkoły podstawowej regularnie się masturbuję - a od kilku lat przybrało to rozmiar nałogu. Zdarzało mi się onanizować kilka razy dziennie i miało to raczej charakter odstresowania się niż niemożności powstrzymania popędu płciowego... Od niecałych trzech tygodni udało mi się to przerwać i rozpocząć życie seksualne z nową partnerką - jednak pojawiły się problemy z osiągnięciem wzwodu. Potrzebuję bardzo intensywnej stymulacji, żeby dostać erekcji - nie zawsze udaje mi się ją osiągnąć, ale kiedy już się pojawi jest intensywna i długa. Pomimo tego sam seks nie dostarcza mi silnych wrażeń - mam problem, żeby osiągnąć orgazm. Do tego wszystkiego dołącza się spora dawka stresu, który ostatnio mi towarzyszy - czy mogę obwiniać go za te problemy? Czy raczej problem tkwi w długoletnim nałogowym onanizmie? Czy powinienem udać się do lekarza?

22 LAT ponad rok temu

Witam,
Zarówno stres, jak i nałogowa masturbacja są istotnymi przyczynami zaburzeń wzwodu. Nadmierna masturbacja przyzwyczaja do określonej, silniejszej stymulacji prącia i tym samym utrudnia utrzymanie wzwodu i osiągnięcie satysfakcji podczas współżycia. W takim wypadku pierwszym krokiem jest ograniczenie lub odstawienie masturbacji, co z czasem powinno przynieść rezultat w postaci przywrócenia właściwych funkcji seksualnych.
Podobnie poważnie wpływa na jakość wzwodu stres, który skutecznie uniemożliwia jej osiągnięcie. I w tym wypadku powrót do właściwej kondycji psychicznej powoduje samoistne ustąpienie zaburzeń.
Jeżeli jednak, mimo zastosowania się do zaleceń, skutek nie zostanie osiągnięty, doradzam konsultację ze specjalistą urologiem.
Pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty