Kłucia w klatce piersiowej spowodowane stresem

Od ok. miesiąca mam kłucie w klatce piersiowej. Kiedy chce wziąć więcej powietrza zaczyna kluc, sciskac czasami po prawej stronie czasami po lewej zależy od dnia. Jeśli oddycham normalnie wszystko jest dobrze. Myslalam ze to może z nerwow mam za dwa tygodnie maturę może się juz za bardzo stresuje. Nie jest tak codziennie czasami jest przerwa kilku dniowa. Nie zawsze boli mocno, czasami lekko. Ale zawsze tak ze spokojnie mogę cos dalej robić. Wiec nie przeszkadza mi ten ból jednak trochę się boje
KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu

Stres a zawał serca

Nadmiar obowiązków, presja czasu, dynamiczne życie, powodują życie pod ciągłym stresem. Jego długotrwałe działanie niesie destruktywny wpływ na nasze zdrowie. Warto jednak pamiętać, aby nie obarczać stresu winą za rozwój wszystkich chorób, gdyż inne czynniki, mają w tym o wiele większy udział.

Szanowna Pani, objawy, o których Pani pisze, mają charakter psychosomatyczny i powstawają na tle zaburzeń lękowych. Są reakcją na przewlekły stres. Co do kłucia i ciężkiego oddechu, to wiążą się one z pani wzorcem oddechowy, który jest prawdopodobnie jest zaburzony.
Żeby to sprawdzić wystarczy proste ćwiczenie: proszę usiąść wygodnie na krześle oraz położyć sobie jedną dłoń na klatce piersiowej a drugą na brzuchu. Następnie, proszę wziąć kilka naprawdę głębokich, ale spokojnych wdechów i wydechów. Proszę zauważyć, która dłoń bardziej się unosi. Często osoby cierpiące na zaburzenia lękowe, zwane nerwicami, prezentują wzorzec oddechowy piersiowy, to znaczy, że oddychają głównie górną częścią ciała/klatką piersiową a słabiej lub prawie wcale nie oddychają przeponą. Taki utrwalony wzorzec oddychania ma charakter obronny, nawykowy. Gdy jest Pani podenerwowana, "spięta" to ciało również się spina (a Pani odczuwa ten stan jako napięcie w ciele) i przestaje Pani oddychać. Wstrzywmany oddech powoduje niedotlenienie, które tylko zwiększa odczucie niepokoju. Dlatego musi Pani co pewien czas zaczerpnąć powietrza, jakby się Pani wynurzała z wody.
Zaburzony wzorzec oddechowy czasem prowadzi do napadu paniki. Kiedy to oddycha Pani zbyt szybko i płytko (hiperwentylacja). Rozwiązaniem w takich sytuacjach jest uruchomienie przepony. Może się Pani położyć na łóżku, a na brzuchu ułożyć np. ciężką książkę lub torbę. Następnie proszę wyobrazić sobie, że Pani brzuch to balon, który Pani wypełnia powietrzem. Proszę oddychać tak, aby ta książka unosiła się do góry przy każdym wdechu. Kiedy nauczy się Pan oddychać przeponą to poprawi się komfort pani codziennego życia.

Zachęcam Panią do konsultacji u psychoterapeuty. Najlepiej udać się do osoby, która ma doświadczenie w psychosomatoterapii (metody pracy z ciałem, pracy z oddechem). Zachęcam Panią do zapoznania się z podejściem Metasystemowym na stronie: www.pocieszka.pl , gdzie znajdzie Pani również adresy specjalistów w pani okolicach.

Pozdrawiam,
Kamil Tarnawski
psychoterapeuta rekomendowany przez
Polskie Towarzystwo Psychoterapii Integratywnej

0

Szanowna Pani!
Objawy jakie Pani opisuje mogą być oznaką” nerwów” przed maturą, co słusznie Pani zauważa. Inaczej ujmując może to być reakcja organizmu na sytuację stresu związanego z przyszłym doświadczeniem w tym wypadku egzamin maturalny. Zazwyczaj taka reakcja na stres nie wymaga leczenia a wskazana by była jedynie forma treningów interpersonalnych, które między innymi pomagają adaptować się do sytuacji trudnych czy stresogennych. Jednakże przy objawach jakie Pani opisuje w mojej ocenie wskazany jest kontakt z lekarzem rodzinnym w celu uzyskania skierowania do lekarza specjalisty. Istotne jest, kiedy się udać do tego lekarza, przed czy po egzaminie maturalnym. Jako specjalista nie mogę poradzić, „spokojnie wszystko jest dobrze, skoncentruj się na egzaminach”. Zapewne ostatnie słowa podnoszą „na duchu”; jednak wskazane jest, aby udać się do lekarza, i to przed egzaminem. Zasady zdrowego i sensownego postępowania sugerują, aby zrobić to w miarę możliwości szybko. Więc jeżeli poczuję ból mojego ciała i nie jestem sam w stanie określić skąd on pochodzi to udaję się jak najszybciej do lekarza, on zdiagnozuje co się dzieje z moim organizmem. W aspekcie psychicznym pójście do lekarza przed egzaminami także przyniesie wyłącznie wymierne korzyści, bez względu na diagnozę jaką otrzymamy; jeżeli okaże się iż nic pani nie dolega i jest to jedynie oznaka „nerwów” ma Pani komfort psychiczny, w inny przypadku to szybka informacja o realnym stanie zdrowia jest bezcenna.
Po wykonanych badaniach u lekarza specjalisty sugeruję trening interpersonalny w zakresie skutecznego radzenia sobie ze stresem i spotkanie z psychologiem. Trening lub sesja psychologiczna w przypadku gdy badania u specjalisty nie wykażą chorób somatycznych są wstanie wyeliminować opisane przez Panią objawy, zakładając ze są one spowodowane stresem. Wsparcie psychologiczne może poczekać i odbyć się po zdanych na najwyższe oceny egzaminach.

Pozdrawiam i życzę powodzenia na egzaminach MM Bakun

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty