Odczuwanie ucisku na klatkę piersiową, trudności z oddychaniem

Ostatnio miałam problem z oddychaniem,w pewnym momencie czułam duży ucisk na klatkę piersiową,brak powietrza,trudnośći z oddychaniem i przyśpieszony puls.Atak przeszedł po kilkunastu minutach,ale cały dzień zle się czułam.Wieczorem dostałam takiego ataku tylko,że z większą siłą.Znalazłam się u domowego lekarza puls 133,ciśnienie 150/98 i stwierdzenie,że to na tle nerwowym.Dzisiaj ciśnienie 145/89ale nadal chwilami odczuwam przyśpieszony puls.Domowy uważa,ze to tylko stres,a moze iść do innego?
KOBIETA, 42 LAT ponad rok temu
Renata GrzechociĹska
83 poziom zaufania

Może Pani pójść do kardiologa, jednak wskaane przez Panią objawy mogą również występować na podłożu nerwowym.

0

Szanowna Pani, objawy, które Pani opisuje mają charakter psychosomatyczny i powstają na tle zaburzeń lękowych. Ucisk w klatce piersiowej, kołatanie serca, przyspieszony oddech i uczucia podenerwowania wiążą się ono z tym, w jaki sposób Pan oddycha. Prawdopodobnie pani wzorzec oddechowy jest zaburzony. Żeby to sprawdzić wystarczy proste ćwiczenie: proszę usiąść wygodnie na krześle oraz położyć sobie jedną dłoń na klatce piersiowej a drugą na brzuchu. Następnie, proszę wziąć kilka naprawdę głębokich, ale spokojnych wdechów i wydechów. Proszę zauważyć, która dłoń bardziej się unosi. Często osoby cierpiące na zaburzenia lękowe, prezentują wzorzec oddechowy piersiowy, to znaczy, że oddychają głównie górną częścią ciała/klatką piersiową a słabiej lub prawie wcale nie oddychają przeponą. Taki utrwalony wzorzec oddychania ma charakter obronny, nawykowy. Gdy jest Pani podenerwowana, "spięta" to ciało również się spina (a Pani odczuwa ten stan jako napięcie w ciele) i przestaje Pani oddychać prawidłowo. Wstrzymany oddech powoduje niedotlenienie, które tylko zwiększa odczucie niepokoju. Wtedy zaczyna Pani oddychać szybciej, ale ten oddech jest płytki i niewydajny, prowadzi do klasycznego napadu paniki. No i spirala lęku się nakręca. Rozwiązaniem w takich sytuacjach jest uruchomienie przepony. Może się Pani położyć na łóżku, a na brzuchu ułożyć np. ciężką książkę lub torbę. Następnie proszę wyobrazić sobie, że Pani brzuch to balon, który Pani wypełnia powietrzem. Proszę oddychać tak, aby ta książka unosiła się do góry przy każdym wdechu. Kiedy nauczy się Pani oddychać przeponą, spora część codziennych zmartwień naturalnie ustąpi.

Zachęcam Panią do podjęcia psychoterapii. Szkoda życia na chorowanie.
Adresy zaufanych specjalistów znajdzie Pan na stronie: www.pocieszka.pl
Odsyłam Pana również do blogu: http://psychoterapia.natemat.pl/


Pozdrawiam,
Kamil Tarnawski
psychoterapeuta rekomendowany przez
Polskie Towarzystwo Psychoterapii Integratywnej

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty