Kolonoskopia: czy możliwe, że badanie przeprowadzono niepoprawnie?
Witam, mam 28 lat, jestem mężczyzną. Kilka razy zauważyłem po wypróżnieniu na kale śluz wymieszany z krwią. Dzisiaj aż woda w sedesie zabarwiła się na różowo. Do tego dochodzi ciągły ból prawego podbrzusza (pieczenie, ucisk, gniecenie) i bardziej twarde miejsce pod skórą w miejscu, gdzie boli. Dodam, że miałem robiony rezonans (było podejrzenie guza na nerce), usg (wykazało dużo gazów w jelicie, szczególnie w prawej jego części), morfologię (ob 1-2), próby wątrobowe i żelazo w normie, crp w normie marker cea w normie, badania moczu w porządku, badania kału na pasożyty również, badania kału na krew utajoną nie wykazały krwi (apteczne i jeden laboratoryjny). W sierpniu miałem robioną kolonoskopię. Podczas czyszczenia jelita fortransem poszło z resztkami dużo krwi z czerwonymi skrzepami, jednak badanie niczego nie wykazało, poza hemoroidami drugiego stopnia i spastycznego jelita (doktor powiedziała, że musiała wpompwać dużo powietrza w jelito, bo było bardzo skurczone). W związku z powyższym mam pytanie. Czy istnieje możliwość, że pomimo wszystkich tych badań coś zostało pominięte albo że morfologia i inne badanią są w porządku, ale coś w jelitach jednak się dzieje? Zastanawia mnie, dlaczego kolonoskopia nie wykazała źródła krwawienia, które nastąpiło przy czyszczeniu jelita. Kolonoskopię miałem robioną pod narkozą. Czy możliwe jest, że badanie przeprowadzono niedokładnie albo nie do końca? Czy powinienem powtórzyć kolonoskopię? Bardzo proszę o odpowiedź. Pozdrawiam