Czy mój rak piersi został prawidłowo sklasyfikowany?
Mam 62 lata i raka piersi prawej. Po usunięciu guzka prawej piersi (2.11.2011r.) rozpoznanie histopatologiczne było następujące: Rak zrazikowy naciekający gruczołu piersiowego. BR II, częściowo rak wewnątrzprzewodowy typu litego (DCIS grade 2) pT1bNXMX. Po kwadrantektomii i limfadenektomii (7.12.2011r.) stwierdzono: na przekrojach znaleziono 26 węzłów chłonnych śr. 0,1-0,6 cm. W 21 węzłach chłonnych znaleziono przerzuty raka na 28 znalezionych węzłów chłonnych (+21/28). Następnie po radykalnej zmodyfikowanej mastektomii z limfadenektomią (10.01.2012r.) stwierdzono; dwa małe, leżące obok siebie przewody z cechami raka śródprzewodowego G2. Poza tym ziarniaki i włóknienie. Nacieków raka nie stwierdzono. Znaleziono jeden drobny węzeł chłonny bez przerzutu (0/1).
Z chirurgii onkologicznej wypisano mnie z rozpoznaniem pT1bN1NX. Onkolog kliniczny kierujący mnie na chemioterapię na skierowaniu zmienił klasyfikację podaną przez chirurgię i wpisał rozpoznanie pT1bN3M0. Moje zastrzeżenia budzi właśnie to N3. Z tego co się naczytałam przy raku piersi N3 jest wtedy gdy zajęte są dalsze węzły chłonne. Jeżeli tylko węzły pachowe powinno być N1. Zaznaczam, że nie stwierdzono u mnie zajętych węzłów chłonnych poza pachowymi. Badania dodatkowe nie wykazały przerzutów do innych narządów (Mo). Obecnie jestem w trakcie chemioterapii - 6 kursów wg schematu AT, następnie mam być poddana radioterapii i hormonoterapii. Oczekuję odpowiedzi na pytanie: 1. Jaka powinna być właściwa klasyfikacja raka w moim przypadku? 2. Czy opis zajętych węzłów jest wystarczający? Nie wiadomo czy przerzuty wykraczały poza torebkę węzłów i jakiej były wielkości. 3. Czy mój tryb leczenia jest właściwy i czy radioterapia jest konieczna?