Mam złe samopoczucie. Co robić?

Dzień dobry, mam 30 lat. Od pewnego czasu zaczęłam dziwnie się czuć. Pare miesięcy temu zaczęłam raz w tygodniu dziwnie się czuć, w ciagu dnia zaczęły mi się ręce trząść, czułam się tak, jakbym miała za chwilę zemdleć i gdy coś zjadłam w ciągu około 10 minut przechodziło mi. Teraz miewam to prawie codziennie. Dodam, że w tym czasie nie byłam głodna. Czasami, gdy się położę spać, ciężko mi się oddycha, czuje się tak, jakby coś mi siedziało na klatce piersiowej. Dodam, że mam w rodzinie osoby z nadciśnieniem i cukrzycą. Proszę o szybką odpowiedź. Z góry dziękuję
30 LAT ponad rok temu
Redakcja abcZdrowie
98 poziom zaufania

Biorąc pod uwagę opisywane przez Panią dolegliwości powinna Pani w pierwszej kolejności udać się do lekarza rodzinnego. Niezwykle ważne jest oznaczenie poziomu glukozy na czczo, a także można rozważyć oznaczenie poziomu glukozy po obciążeniu 75 g glukozy. Objawy, które Pani podała mogą, ale nie muszą wskazywać na występowanie u Pani spadków poziomu glukozy. Dlatego też przydatne byłoby (w miarę możliwości) oznaczenie poziomu glukozy we krwi gleukometrem w warunkach domowych w momencie złego samopoczucia. Warto też wykonać podstawowej badania laboratoryjne – morfologię (zwłaszcza w celu wykluczenia anemii), poziom jonów sodu i potasu, parametry wątrobowe (enzymy Aspat i Alat) i nerkowe (mocznik, kreatynina). Warto również wykonać badanie EKG oraz okresowo mierzyć ciśnienie tętnicze (wykluczenie spadków lub wzrostów wartości ciśnienia).

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Czy mam depresję, czy to tylko złe samopoczucie?

Witam, mam 17 lat i wspaniałego chłopaka. Z rodziną trochę gorzej, stała krytyka ze strony mamy połączona z nagłym docenianiem mnie (gdy widzi, że przesadziła z tym pierwszym). W domu jest postrzegana jako ktoś, kto nie pomaga i ma w nosie rodzinę. Tak nie jest, ale oni tego nie rozumieją. Po prostu nie rozumieją moich problemów i nie chcą pomóc. Chyba tak już jest, każdy ma swoje życie. Od pewnego czasu straciłam chęć do nauki, niedawno zmuszałam się do tego. Teraz nawet to nie pomaga. Nie potrafię. To mój największy problem. Nie wiem, gdzie podziała się moja ambicja i radość z każdego przeżytego dnia. To okropne i smutne. Nie umiem nic z tym zrobić od dłuższego czasu. Dokładnie od 3 miesięcy. Chcę nadal dobrze się uczyć (mam nawet stypendium, ale obawiam się, że je stracę, nawet ono mnie nie motywuje). Wiem, że mam potencjał i jeszcze jakaś cząstka dawnej szczęśliwej i ambitnej mnie, gdzieś tam we mnie jest. Nie wiem jak to zrobić... Chcę być pełną energii dziewczyną, mądrą, oryginalną i dobrą dla innych. Dodam, że kiedyś prowadziłam różne koła zainteresowań, których byłam przewodniczącą. Może się to wydać głupie, wiem, ale mam tylko, a może aż 17 lat. Nie wiedziałam, a raczej nigdy nie pomyślałam, że taki stan mnie spotka. Umówiłam się do psychologa, idę do specjalisty za 2 tygodnie. Wolałabym od razu. Boję się, że do tego czasu całkowicie stracę ochotę do życia. Pomocy, co mam robić? :(

KOBIETA, 18 LAT ponad rok temu

Witam!
Wizyta u psychologa może być dla Ciebie bardzo pomocna. W czasie oczekiwania na taką wizytę warto, żebyś zadbała o siebie, bo wtedy Twój stan nie musi się pogorszyć. Piszesz, że masz wspaniałego chłopaka. To świetnie! Możesz w tym czasie skorzystać z jego wsparcia i powiedzieć mu, co teraz w ciągu tych dwóch tygodni on mógłby dla Ciebie zrobić. Teraz on pomoże Tobie, ale może w przyszłości będzie potrzebował Twojego wsparcia.
Kobiety potrzebują przede wszystkim wsparcia emocjonalnego i rozmów, ponieważ wyrażanie swoich emocji i wygadanie się pozwala łatwiej radzić sobie z problemami. Możesz rozmawiać z chłopakiem lub koleżanką czy bliską osobą, której ufasz. Jeśli nie masz takiego kogoś w pobliżu, zachęcam Cię do korzystania z telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży 116 111. W trudnych chwilach będziesz mogła tam uzyskać wsparcie i możliwość rozmowy o problemach.
Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Dlaczego mam złe samopoczucie?

Witam. Co może być przyczyną że mimo zdrowego trybu życia nie czuję się najlepiej. Jem "czysto", warzywa, owoce, mniej mięsa (a jeśli już to jak najmniej przetworzone), kasze, quinoa, orzechy, ruszam się etc. Zgłębiam dietetykę, namaczam ziarna i tak dalej, żeby nie utrudniać wchłaniania innych składników odżwyczych. Mimo to nie jestem pełna energii, często jestem zmęczona, coś mnie pobolewa, czuję ucisk w głowie, mam "zapchane" gardło codziennie rano i katar, potrzebuję dużo snu a i tak nie budzę się do końca wyspana. Czy przyczyną może być jelito drażliwe (nad którym też pracuję probiotykami, aloesem etc), choć mam wrażenie że to nie to wpływa, ale kto wie, może jelita coś źle wchłaniają. Tym bardziej że jestem szczupła (53/167) wizualnie bardziej to widać, ale przytyć mi ciężko. Nawet moja skóra, jej odcień nie wyglada do końca zdrowo. Mam 26 lat. Czy mają państwo jakieś rady? Jak sprawdzić, czy mój organizm czerpie wszystko z jedzenia? Jakie badania prócz morfologii zrobić? (teraz mogę tylko prywatnie, stąd pytam co dobrać). Pozdrawiam.
KOBIETA, 26 LAT ponad rok temu

Moim zdaniem - zupełnie na pierwszy rzut oka i oczywiście nie jako diagnoza czy porada, lecz zwykła opinia - zbyt dużo ziaren, zbyt dużo omega 6 w stosunku do omega 6, prawdopodobnie za mało wit z grupy B, cynku, żelaza, zbyt mało tłuszczu.
To bardzo charakterystyczne objawy przy nietolerancjach pokarmowych a także przy niedoborowo prowadzonych dietach wegeteriańskich.
Polecam konsulatacje diety z dietetykiem, również zapraszam na konsultacje, a na początek... doradziłabym suplementację ROSOŁEM! - oczywiście sam rosół, a własciwie wywar na wołowych kościach, bez makaronu :-)

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty