Miesiączkowanie a ciąża?
Witam, mam pewien problem. Od zawsze miałam nieregularne cykle, wybrałam się więc do ginekologa który przepisał mi progesteron. Miesiączkę miałam 28.07.10, potem wyjechałam na wakacje i 12.08 uprawiałam z chłopakiem petting. W teorii nie było sytuacji wyjątkowo niebezpiecznej, tzn chłopak nie wkładał mi palców po wytrysku ani nie zbliżał członka do pochwy, jednak z perspektywy czasu naprawdę trudno mi to stwierdzić.
Okres dostałam jeszcze w trakcie brania progesteronu (a miał przyjść po odstawieniu) a dokładnie 17.08.10 był obfity, 6 dniowy. Po okresie mniej więcej dwa tygodnie czułam lekkie mdłości rano i ociężale piersi (te syndromy utrzymywały się kilka dni) . 30.08.10 wykonałam test ciążowy z porannego moczu który wyszedł negatywnie. Kolejny okres dostałam planowo, po odstawieniu progesteronu dokładnie 16.09.10 również był normalnej długości (5-6 dni).
W październiku okres mimo brania wciąż progesteronu przyszedł już spóźniony- 24.10.10 ale również trwał 5 dni i był raczej normalnej obfitości. Był również bardzo bolesny, co raczej mi się nie zdarza. Od tego momentu nie przyjmowałam już tabletek (które nie były antykoncepcją nota bene) i w listopadzie nie dostałam okresu, przyszedł spóźniony ok dwóch tygodni już w grudniu, dokładnie 08.12.10. Niestety niepokój towarzyszy mi cały czas, szczególnie przed okresem borykam się z często ogromnym stresem przed ciążą.
Tym bardziej, że zaczęłam odczuwać kopanie, częste ruchy w brzuchu i głośne bulgotanie. Dodam jeszcze, że mam 20 lat a miesiączkuję od 13 roku życia. Bardzo proszę o odpowiedź, czy możliwa jest ciąża mimo występujących krwawień? Dodam, że jestem na diecie od kilku miesięcy, więc ciężko mi ocenić kształt brzucha, rozmiar piersi, czy przyrost wagi który raczej powinien już wystąpić. Bardzo proszę o szybką odpowiedź...